Kiedyś z moją żoną, jej siostrą i mężem wracaliśmy z wesela. Mąż siostry mojej żony siedział z przodu przy kierowcy i przysnął "zmęczony" weselem. Ja siedziałem z tyłu, pomiędzy moją żoną a jej siostrą. Żona też była dość "zmęczona" i szybko zasnęła. Na początku trochę rozmawiałem z kierowcą i z siostrą żony. Po jakimś czasie gadka z kierowcą urwała się. Zażartowałem jeszcze do siostry żony, że z tyłu jest ciasno (faktycznie samochód