Wpis z mikrobloga

Pytanko do szpeców. Zastanawiam się nad kupnem taniego autka do dojazdów 15km do pracy w cenie do 4k z klimą. Padło na Peugeota 206. Ogólnie przypadłością tego auta jest tylna belka którą trzeba regenerować bo się sypie i kosztuje to około 1k. Czy jest sens się pchać? Czy taka zregenerowana belka to proszenie się o kłopoty bo pęknie w #!$%@? i zero bezpieczeństwa?

#peugeot 206 #motoryzacja #auto #samochody
  • 22
Ogólnie przypadłością tego auta jest tylna belka którą trzeba regenerować bo się sypie i kosztuje to około 1k.

@ozzi91: Szczerze mówiąc to nie słyszałem, żeby ludzie się bawili w regenerację tylnej belki w 206. Kupuje się po prostu używkę za trzy stówki i jeździ dalej.
@Harmideron: ale nie wiem o co Ci z tym chodzi xDDD @Moke: golf w tej cenie to praktycznie nierealny plus pewnie wypiłowany XD
@Pangia: akurat to czy regenracja czy wymiana to jeden kij :P

A może co innego kupić? Polo brzydkie, lupo takie se... Astry gniją na potęgę... W tej cenie to do każdego auta sie można #!$%@?ć XD
@ozzi91: Też szukałem do pracy czegoś, 8 km w jedną stronę. Oglądałem sporo aut, między innymi 206, ibizy i inne z tej półki cenowej, kupiłem passata b5, typowy Januszowy wóz.
Klimatronic, ksenony, podgrzewane pupy, el 4 szyby itd. Dałem 3k, przez rok zmieniłem tylko rozrusznik. Silnik 1.9 tdi chyba 110 KM, pali to mało.
Więc zastanów się też na nim,
@InVictus66: Też bardzo dobra opcja. Passat B5 ma doskonałe zabezpieczenie antykorozyjne i nawet 23 latki nie mają problemów z korozją podłogi i progów, tylko korozja pojawia się na przednich błotnikach, co jest problemem praktycznie nieistotnym.

Do tego 1.9 TDi i można furą jeździć latami, bo model udany jak mało co.
@kupkesobieciagne: Konon, w sensie Kononowicz? Google twierdzi, że Kononowicz miał owszem Astre, ale F, która faktycznie gnije na potęgę. Zresztą, #!$%@?, Kononowicz jako wykładania względem jakości jakiegoś samochodu :D.
Miałem korozję przy tylnych drzwiach, szlifierka w ruch, na to srebny hameraid i tyle


@InVictus66: Hammerite'a nakłada się na rdzę, nie na oczyszczoną blachę. Najpewniej już tam się znowu coś chwyta.