Wpis z mikrobloga

@Azulana: Po to potrzebny jest mi pełny kontekst wypowiedzi. Kiedyś sam usłyszałem, że takich rzeczy nauczano poufnie i ze strachem, że to nie tylko Niemcy, ale i Związek Radziecki byli źli, bo oficjalnie nie było można.
@KawaJimmiego:
Pani wspominała jak to sie stało, że zdecydowała sie studiować historię.

Zdałam maturę i miałam wybór: albo bez egzaminów na Akademię Rolniczą, albo na historię - wspomina. Wybrała historię na Uniwersytecie Wrocławskim. Był rok 1976. - Prof. Henryk Zieliński umożliwił mi dostęp do prohibitów i z zapartym tchem siedziałam w bibliotece i czytałam. To były przedwojenne gazety i książki historyczne z okresu międzywojennego. Stamtąd czerpałam wiedzę o Katyniu czy układzie
@zwirz: Nie jaraj się tak tą wypowiedzią. Najprawdopodobniej te prohibity to wydawnictwa rządu londyńskiego i emigracji londyńskiej z okresu wojny. Gazety z międzywojnia, o ile mi wiadomo, były dostępne w zbiorach bibliotecznych dla studentów, choć być może z pewnymi wyjątkami.
@zwirz:

Dodajmy jedno słowo, a inne zmieńmy w Twoim cytacie.

Zdałam maturę i miałam wybór: albo bez egzaminów na Akademię Rolniczą, albo na historię - wspomina. Wybrała historię na Uniwersytecie Wrocławskim. Był rok 1976. - Prof. Henryk Zieliński umożliwił mi dostęp do prohibitów i z zapartym tchem siedziałam w bibliotece i czytałam. To były m.in. przedwojenne gazety i książki historyczne z okresu międzywojennego. Stamtąd czerpałam RÓWNIEŻ wiedzę o Katyniu czy układzie