Wpis z mikrobloga

@Cybek-Marian: Sam w Holandii stałem tylko w portach parę razy i to na zadupiach gdzie kofiszopy i tak nie oferowały nic specjalnego, ale mój dobry kolega pochodzący z tego kraju dorabiał sobie kiedyś jako supplier do coffee shopów i mówił żebym nigdy nie kupował gotowych batów bo to są najczęściej ścinki i tania amnezja dla turystów co przyjeżdzajom zapalić hehe marihuanine bo i tak nie umio skręcać.
  • Odpowiedz