Wpis z mikrobloga

@murarzaltanek:

trudno sie nie zgodzić,zimne piwerko latem

No pamiętam w zeszłym roku podczas najgorszych upałów. Godzina 20:00 na dworze, a ja siedzę przy stoliku na zewnątrz baru. Pocę się jak stara #!$%@? z nadwagą i wypijam piwo w ciągu 10 minut, bo mam wrażenie, że tylko uzupełniam to co wypocilem. Przejazd komunikacja miejska wcześniej wspomnianego do baru w zapełnionym pociągu pełnym spoconymi ludźmi po pracy. W pracy gdzie wyjście do bufetu
  • Odpowiedz
@BenzoesanSodu Ja tam lubię jak jest gorąco i słońce grzeje elegancko. Można chodzić w tank topie i witaminka D się produkuje i czujesz się po prostu w porządku. Najgorzej, jak jest parno I gorąco a przy tym chmury. Wtedy się czujesz jak na kacu nawet jak nie piłeś.
  • Odpowiedz
@BenzoesanSodu: Nie no listopad to jest czas w roku. Zimniutko, wieje, deszcz co chwile, to sie chce żyć od razu. Czasem śnieg spadnie, a najlepiej z deszczem to jeszcze tak fajnie chlupie. Do tego człowiek może na spokojnie przed wyjściem bluze założyć, kurtke, wysokie buty sznurować, szalik, czapkę, rękawiczki. I w aptece zawsze leki na przeziębienie w promocji, super promocja, k ku kuuuurła, w listopadzie to było.
  • Odpowiedz