Wpis z mikrobloga

Wczoraj byłam na koncercie w Pradze. Coś niesamowitego po tylu latach ujrzeć zespół który od lat jest swoistą terapią.którego słuchało się jako zbuntowana nastolatka.którego słucham do dziś.
Stałam pod samą sceną w pierwszym sektorze. Pełna kulturka,weszliśmy 15 min przed koncertem.przed wejsciem na trybuny piwko.woda.drinki...
Jak zaczeli grać to się poryczałam...ale nie tylko ja...obok mnie pewien anglik co chwilka też ocierał łzy.
Grali z mocą - głośno, same mocne kawałki. Solówki gitarowe - miazga. Perkusja - mistrzostwo! Basik - miodzio...no a Maynard - klasa! Cudownie go było zobaczyć live. Mega świrek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wizuale + lasery to było coś pięknego...
Nie wiem co jeszcze napisac dla tych ktorzy jadą do krakowa za tydzien....bo tego chyba nie da się opisać.
P.S podczas całego koncertu nie mozna bylo uzywać komórek (no foto , no video) na bisie Maynard bardzo podziekował za to ,że się dobrze zachowaliśmy - super sprawa - na każdym koncercie powinny byc takie zakazy!
na Stinkfist pozwolił nagrywać...co tam się działo!
#tool #koncert #muzyka #marzenia
  • 16
@dzika-konieckropka
Zazdro miejsca, ja siedziałem na trybunach.
Atmosfera niesamowita, po wszystkich ludziach wokół było widać jak ważne jest to wydarzenie w ich życiu. Prawdziwie mistyczne doświadczenie, każda kolejna piosenka wzbudza tyle emocji, tyle wspomnień.
Nowe kawałki na żywo to petarda! Chłopaki są nadal w świetnej formie.
Wspaniały koncert, przepiękne miasto. Akumulatory naładowane na najbliższe miesiące.