Wpis z mikrobloga

#pracbaza

Idę na rozmowę o pracę ( zwykły robotnik w montowni ) i jeśli padnie pytanie z któym się już spotkałem mianowicie ,, ile pan chce zarabiać '' to co powiedzieć ? na czym polega ta pułapka ?

prosze o poważne opinie
  • 12
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@death070: Jak kolega wyżej napisał zawsze żeby było z czego zejść. Pułapka polega na tym że na samym początku trzeba "wyciągnąć" jak najwięcej od pracodawcy bo później nie będzie już taki skory żeby dać ci podwyżkę. Ale pamiętajmy że wynagrodzenie musi być adekwatne do wykonywanej pracy.
@mk321: @Haasiok_: Ale po co to w ogóle jest ? przecież ja i tak się prędzej czy później dowiem ile tam zarabiają ludzie co robią to co ja, nie ma tam spójności ? zarabiasz tyle ile wynegocjujesz ? to jeden i drugi stoją przy maszynie a mają inne stawki ?
@death070: kolegom się chyba pomieszało ze stanowiskami nieprodukcyjnymi, na produkcji powiedziałbym chyba że chce z 2k netto (mniej więcej tyle ile proponują w innych firmach) i tyle. Jak krzykniesz za dużo to albo powiedzą że tyle nie mogą dać albo (jeśli mają dużo kandydatów) po prostu nie oddzwonią
@hamskloss: ale sytuacja przetasowuje się kiedy realia wygladają tak, że w danym zakłądzie po prostu brakuje ludzi. Odpada opcja z odrzucaniem pracownika no bo innych po prostu nie ma a potrzebują.
@death070: Na odsianiu ludzi którzy są nowi na stanowiskach kierowniczych (jak zarządzanie projektami, rzeczami gdzie masz duuuuużą odpowiedzialność). W ten sposób łatwo można sprawdzić twoje ,,obycie'' w branży.

Jak zapytają cię o to w montowni to oznacza że pułapką jest praca i trafiłeś na Janusza który chce być trendi.
@death070: no to mówię jeśli wiesz ile mniej więcej płacą na takich stanowiskach w danym mieście to dorzuć z 10-15% i albo dadzą tyle albo powiedzą ile mogą dać. Kolega kiedyś zaszedł i ambitnie powiedział że chce 3k netto, oni że mogą dać minimalną i kolega się zgodził xD inne czasy ale myślę że zasada działania się nie zmieniła
@death070: ciężko powiedzieć bo to było z 4 lata temu i nie było mnie z nim na tej rozmowie :p ale wtedy też był inny rynek pracy i albo brałeś albo mieli następnego na Twoje miejsce :p dziwne jak wiele się zmieniło w tak krótkim czasie
@hamskloss: ale to zależy gdzie, u mnie w mieście są montownie ( #!$%@? wie czemu ale tak wyszło ) i w każdej szukają ludzi ale każda ma też jakiś swój pułap jaki płaca i #!$%@?, np takie zakłądy mięsne szukają ludzi ale na magazynie dają 1.8k i nic więcej ale ludzi szukaja i szukają.

Po prostu ciekawe ile wynosi konkretna granica bo wynegocjować 100 zł to już coś a pomnożone razy