Wpis z mikrobloga

Recykling nie istnieje. Nie ma czegoś takiego jak recykling tworzyw sztucznych. To jest bujda którą karmią się ludzie bez podstawowej wiedzy na tworzywach sztucznych.
A dzieje się tak z kilku powodów:
-do przetwórstwa tworzyw sztucznych potrzebne są stabilne parametry. Tu przytoczę anegdotę jeszcze z PRL. W jakiejś fabryce sprzętu sportowego chcieli zastąpić importowane tworzywo kupowanym za dewizy krajowym. Zaprosili speców z Politechniki Gdańskiej (bo tam katedra polimerów specjalizuje się z poliuretanach) do współpracy. Wszystko się udało ładnie, opracowano tworzywo, ustawiono produkcję. Ale po jakimś czasie zadzwoniono po nich, że łolaboga nie działa, że się nie znają, źle ustawili, co z nich za naukowcy. Po dochodzeniu okazało się, że pewien komponent z którego syntezowano polimer wzięto z innej fabryki. Chemicznie to to było to samo, ale otrzymywane inną metodą. To wpłynęło na parametry tworzywa i proces wtrysku już się nie udawał. No i teraz sobie wyobraźcie że macie przetwarzać surowiec o niestabilnych i nieznanych parametrach. Oczywiście wszystko zależy od produktu, są takie wyroby w których to jest możliwe, ale są też takie w których to tylko pobożne życzenie zielonych aktywistów którzy nie wiedzą o czym mówią, bo żyją w świecie fantazji a nie wiedzy.
-tworzywo sztuczne to jest mieszanka. Tam jest od cholery dodatków. Plastyfikatory, barwniki, uniepalniacze, stabilizatory, wypełniacze. A każdy producent dodaje je według swojego widzi mi się. I znów wracamy do możliwości przetwórstwa surowca o nieznanych i niestabilnych parametrach. Najłatwiej rozpoznać tworzywo z recyklingu po czarnej barwie. Czemu? Bo już inaczej nie da się zabarwić burej masy powstałej ze zmieszania wszystkich kolorów. Istnieje teoretyczna możliwość, żeby narzucić określony skład tworzywa producentom i tym samym ułatwić recykling ale póki co to teoretyzowanie.
-na produktach często są nadruki. Podczas przetwórstwa ta farba będzie się dostawać do masy tworzywa. Nie mam pojęcia jaki to może mieć wpływ na tworzywo i jak te substancje zniosą przetwórstwo.
-tworzywa sztuczne pod wpływem czasu i przetwarzania degradują. No i weź tu znów to przetwarzaj. My ciągle kręcimy się w sferze domysłów na ten temat. Badania są skąpe, mogą się różnić od realnych sytuacji w którzy może się zdarzyć wszystko.
Bez tworzyw nie jesteśmy w stanie żyć. Współczesne handel nie może istnieć bez opakowań z plastiku. Zastąpienie ich czymś innym to mrzonki. Może handel na wagę ma sens. Ale i tak zrezygnujemy tylko z części produkcji.
Czasami ktoś pokazuje, że bez nich da się żyć. No i zawsze to są ludzie którzy nigdy nie mieli styczności z zarządzaniem zasobem ludzkim. A tam podstawową zasadą jest to, że ludzie są jacy są i inni nie będą. I jeśli projektuje się jakiekolwiek procesu to pod ułomną ludzką naturę i nie próbuje się jej zmieniać. Masy ludzi nie zrezygnują dobrowolnie z wygody. Większość nie będzie skupiał znacznej części swojego życia nad dbałością o to, żeby nie używać tworzyw sztucznych.
#ekologia #technologia
A dzisiaj na fali modnego tematu wypowiadają się osoby które nie odróżniają tworzywa od polimeru i nie wiedzą które polimery unoszą się w wodzie w które toną ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • 10
  • Odpowiedz
@Kolsky: troche tak a troche nie. Kiedys ludzie srali do wiadra i wylewali na ulice - udalo sie ich tego oduczyc

Nie znam sie na tworzywach sztucznych ale byc moze daloby sie te zuzyte przerobic na surowiec, ktory uzywa sie na wczesniejszym etapie do produkcji tworzyw sztucznych i w ten sposob uniknac niestabilnych parametrow i degradacji?
  • Odpowiedz
udalo sie ich tego oduczyc


@r4do5: bo sranie do kibla jest wygodniejsze.
Myślę, że będzie się dało je tak przetwarzać, ale to nie będą tanie sprawy.
@SnowFox: Koniec końców to i tak ląduje w piecu. Tylko spala je się w warunkach które zapewniają emisję czystego CO2 zamiast masy toksycznych związków.
  • Odpowiedz
@Kolsky: Powiedzmy, ze na ta chwile tak jest. Ale moze w przyszlosci uda sie znalezc jakies metody przetwarzania albo nowe zastosowania smieci plastikowych?

Nie jestem jakims ekoterorysta, ktory chcialby zmuszac ludzi do jedzenia trawy ale nie lubie syfu dookola i smogu.

Wyzsza cena za torebki foliowe juz nauczyla ludzi, zeby uzyc ich kilka razy a nie za kazdym razem brac nowa i wyrzucac. Niech zaczna doliczac 10gr za slomke w maku
  • Odpowiedz
Ale moze w przyszlosci uda sie znalezc jakies metody przetwarzania albo nowe zastosowania smieci plastikowych?


@r4do5: a może sie nie uda?
Gdzie chcesz upychać te miliony ton plastiku?
Nowe metody przetwarzania? Nową fizykę chcesz wymyślać?
Wymyśl to pogadamy. Póki co nie widzę możliwości stosowania recyklingu na masową skalę.
  • Odpowiedz
Póki co nie widzę możliwości stosowania recyklingu na masową skalę.

@Kolsky: Kiedyś ludzie nie widzieli możliwości latania, praktycznego wykorzystania energii elektrycznej itd.

Nie mówię, żeby składować śmieci plastikowe w nieskończoność tylko z jednej strony zachęcać ludzi do ograniczenia zużycia plastiku, tam gdzie nie jest to aż tak potrzebne a z drugiej szukać metod recyklingu. Jak się nie da znaleźć jednej uniwersalnej to może trzeba znaleźć 100 małych.
  • Odpowiedz
Problem zanieczyszczenia masy i zmiany parametrów faktycznie istnieje, ale rozwiązuje się go przerabiając plastik na takie produkty, które mają inne wymagania. W pewnych przypadkach daje się zresztą uzyskać tworzywo dostatecznej jakości aby ponownie zrobić z niego dany produkt. Żywiec od tego roku produkuje butelki z PET pochodzącego z recyklingu butelek:
https://tech.wp.pl/nowa-butelka-w-polsce-w-calosci-z-recyklingu-6369587926378113a
  • Odpowiedz