Wpis z mikrobloga

Znam to z perspektywy drugiej strony, więc ten no... Wiem co czujesz i łączę się w bólu... W moim przypadku usłyszałam coś w stylu 'teraz nic nie czuję', ale raczej szanse widzę marne... Miałam propozycję odwrócenia się, ale zdecydowałam się kontynuować relację (przynajmniej na ten moment), bo alternatywy nie mam - miałam wybór między totalną samotnością (której nie potrafię już znieść) a posiadaniem przyjaciela (jest do kogo gębę otworzyć). Jednak, w moim
@kubasny12: Jeśli chcesz ją odzyskać, to zerwij kontakt całkowicie, nie zgadzaj się na przyjaźń, olej ją na trochę, w żadnym wypadku nie odpisuj jej, zgódź się na rozstanie i "odejdź"