Wpis z mikrobloga

Ja to wam powiem tyle: znacznie bardziej szanuję ludzi, którzy nie idą na wybory mówiąc (często zgodnie z prawdą) że nie mają na kogo głosować, niż takich co lezą żeby zagłosować na pierwsze z brzegu nazwisko które kojarzą z plakatu, nie mając bladego pojęcia o programie partii ani o konsekwencjach jej ewentualnego zwycięstwa. Ale #!$%@?, "obowiązek obywatelski spełniony". Sranie w banie.

#niepopularnaopinia #wybory
  • 18
@humpf: ja nie idę jeszcze z innego powodu - sposób głosowania w tym parlamencie tak naprawdę wypacza ideę demokracji. Polecam film, polecam zobaczyć gościa na stanowisku nr 250 (4:07) jakoś. Ilu jest takich jak on?

Poza tym pokazali m.in. w sprawie ACTA gdzie mają wolę ludu. Chyba większość Europy protestowała mówiąc "nie, nie godzimy się na to", ale oni i tak przeforsują co chcą.
@humpf: o Panie, dokladnie to samo mojej kobiecie tlumaczylem ktora chciala abysmy poszli. ja nie mialem czasu poznac sylwetek tych ludzi a ona chciala isc glosowac na tych ktorych najczesciej widziala plakaty.. na szczescie zgodzila sie ze mna ze to nie tak powinno wygladac i ze trzeba oddawac glosy na osoby ktore faktycznie chce aby nas reprezentowaly..

Ogolnie zgadzam sie z Toba.
@humpf: grunt to głosować na tych, którzy reprezentują godnie polską rację stanu z punktu widzenia wyborcy. Nazwisko i tak przecież nie ma większego znaczenia bo każdy z nich wykonuje wolę centrali w swoim kraju ;D

@Krupier: Parlament UE ma sam w sobie taką samą wartość jak sejm za PRL i to jest niestety przykry fakt.
@Wu70 chodzi mi po prostu o to, że bezrefleksyjnie oddane głosy mogą wyrządzić więcej szkody, niż nieoddane wcale. Może i niegłosujący wzmacniają siłę reszty, ale co oni mają zrobić? Pójść oddać nieważny głos? Wyjdzie na jedno.
@humpf: Ja mam inny sposób: Patrzę na listę wyborczą po nazwiskach, znajduję człowieka który nie kojarzy mi się z żadnymi skandalami i aferami, o którym mam dobra zdanie i krzyżyk i cześć. Nie obchodzi mnie z jakiej partii jest.
@humpf: nie wiem kto więcej bo to nie ma znaczenia, obydwie grupy pogłębiają obecny stan rzeczy więc jedni drugich warci.

To nie jest zbyt skomplikowane, trzeba iść i zagłosować na kogoś innego niż te same mordy z PO i PISu.
I tyle, magicznie nic się nie zmieni, więc nie wiem po co grupa która mogłaby coś zmienić nie głosuje, totalna porażka i jest jak jest.
Taki stan rzeczy odpowiada rządzącym, dlatego
@Krupier: mam takie pytanie co do tego filmiku, już go któryś raz widzę. Ktoś ma jakieś inne źródło co do tego? Może była jakaś afera z tym związana? Bo na razie mam ten filmik, i jak patrzę w internecie to tylko ten jeden człowiek na to uwagę zwrócił, nie mogę uwierzyć że nikomu innemu się to nie spodobało. Jeden wątek na reddicie widzę ale to z tym filmikiem właśnie https://www.reddit.com/r/europe/comments/8skkzh/european_parliament_voting_is_done_by_raising/
mam takie pytanie co do tego filmiku, już go któryś raz widzę. Ktoś ma jakieś inne źródło co do tego? Może była jakaś afera z tym związana? Bo na razie mam ten filmik, i jak patrzę w internecie to tylko ten jeden człowiek na to uwagę zwrócił, nie mogę uwierzyć że nikomu innemu się to nie spodobało. Jeden wątek na reddicie widzę ale to z tym filmikiem właśnie https://www.reddit.com/r/europe/comments/8skkzh/european_parliament_voting_is_done_by_raising/


@Alabazam: masz
@Alabazam: bo nic się nie stalo. On się czepia o to, że za wolno liczą głosy, które nie mają znaczenia. Te poprawki są przegłosowywane większościami partyjnymi, które już są umówione. Nie ma potrzeby liczyć czegoś co wiadomo, że przeszło 300 - 100.

A Sośnierz jako niezrzeszony chce żeby koniecznie to liczono, chyba tylko #!$%@? żeby tracić czas. Nie było przypadków, żeby ktoś policzył później np. z video, że jakaś ustawa przeszła
Nie tak to powinno wyglądać tym bardziej za tak grube pieniądze jakie za to zgarniają. No sory, typ sobie gapi się w telefon czy #!$%@? wi co i nawet ręki nie podnosi?


@Krupier: ale wiesz, że on mógł na komisjach zgłaszać poprawki, sprzeciw, przekonywać innych i zgłosił do swojego przewodniczącego głos w tej sprawie, ten zebrał i potem tylko sam jeden zgłasza wiekszość w swojej partii - czy za czy przeciw.
@iAmTS: No okej, ale wtedy po co w ogóle głosować? A jak już się głosuje, to może zwykły przycisk przed tobą za/przeciw, zliczane elektronicznie i wiadomo od razu ile było.
@Alabazam: z dwóch powodów:
- głosuje się bardzo ważne rzeczy i jest to liczone dokładnie
- jest to uszanowanie tradycji i przypieczętowanie prawa "uchwalonego"

Z tego sposobu w jakim przegłosowuje się mało znaczące pierdoły ustalone na szczeblach partii nie wynika, że ktoś robi szwindle. A Sosiek to sprytnie sugeruje.

Gdyby głosować imiennie każdą literową zmianę proces wydłużyłby się ogromnie. Szkoda tracić czas naprawdę, są ważniejsze rzeczy do roboty niż liczenie czy