Wpis z mikrobloga

Folwark zwierzęcy - mało znana przedmowa Orwella o stanie brytyjskiej prasy

Chyba prawie każdy kojarzy o czym jest ta książka i jak wyraźną satyrę sowieckiej Rosji stanowi. Na polskiej Wikipedii możecie znaleźć ciekawe zestawienie tego, jak bohaterowie i fabuła odnoszą się do prawdziwych postaci historycznych (Stalina, Trockiego, Mołotowa) czy wydarzeń (Wielkiej Czystki, układu w Rapallo). Utkwił mi w pamięci fragment, kiedy na oczach zwierząt wali się wybudowany przez nie młyn, a knur-wódz Napoleon jako jedyny nie ukazuje lęku. Jak Orwell wyjaśnia w jednym ze swoich listów, jest to nawiązanie do inwazji III Rzeszy na Związek Radziecki, gdy Stalin odmówił opuszczenia Moskwy pomimo tego, że wrogie oddziały znajdowały się zaledwie trzydzieści kilometrów od miasta. To jest dopiero dbałość o szczegóły!

Tak frontalny atak Orwella na sowiecki ustrój nie spotkał się początkowo z ciepłym przyjęciem w jego ojczyźnie, Zjednoczonym Królestwie, które toczyło właśnie walkę o przetrwanie z III Rzeszą. Walkę tę prowadziło u boku dość niespodziewanego (ale i niezbędnego) sojusznika – Sowietów własnie. Ministerstwo informacji (odpowiedzialne m.in. za propagandę) „odradzało” wydawcom drukowanie tej książki (za jedną z odmów stał np. T.S. Eliot), ponieważ mogłaby ona zaszkodzić relacjom dwóch mocarstw. Za tego typu naciski miał być odpowiedzialny np. Peter Smollett, który okazał się być później sowieckim szpiegiem.

Orwella jednak najbardziej niepokoiła cenzura, którą brytyjscy intelektualiści narzucili sobie sami, bez pomocy rządu czy agentury innych nacji. Brytyjscy intelektualiści, zapatrzeni w „nowy ład” zaprowadzony w Rosji i wszelką jego krytykę przypisujący „czerwonej panice”, nie patrzyli na publikację przychylnie. Autor wiele miejsca temu zjawisku poświęcił w eseju „O wolności prasy”, który miał stanowić przedmowę do Folwarku, ale z niewiadomych przyczyn (to nie jest ironia – naprawdę nie wiadomo) został on pominięty. Do jego opublikowania doszło dopiero w 1972 roku. Niżej zamieszczam dwa ciekawe fragmenty z tego tekstu (tłumaczenie Bartłomieja Zborskiego):

Jednakże głównym zagrożeniem wolności myśli i słowa nie są obecnie bezpośrednie ingerencje Ministerstwa Informacji czy też innych oficjalnych instytucji. Jeśli wydawcy i redaktorzy za wszelką cenę nie chcą dopuszczać do poruszania w druku pewnych kwestii, nie powoduje nimi bynajmniej obawa o narażenie się na odpowiedzialność karną. W Anglii najgorszym wrogiem pisarza i dziennikarza jest tchórzostwo intelektualne, o którym to fakcie nie dyskutuje się, jak sądzę, tak szeroko, jak by na to zasługiwał.

Rzecz w tym, iż brytyjska inteligencja, a w każdym razie jej większość, przypuści atak na Folwark ze względu na zawartą w nim negatywną ocenę ich uwielbianego przywódcy oraz ze względu na to, iż godzi ona (w ich mniemaniu ) w ideę postępu. Gdyby moja książka była wolna od tych „wad”, nie spotkałaby się z ich strony z żadnym potępieniem, nawet gdyby jej niedostatki formalne nieporównanie wyraźniej rzucały się w oczy.


Cały esej rzuca nowe światło na historię wydania tej książki i stanowi dość niepokojącą charakterystykę ówczesnych brytyjskich elit. Ich pogląd na postać Stalina uległ diametralnej zmianie dopiero po słynnych wystąpieniu Chruszczowa na XX zjeździe KPZR w 1956, gdzie wygłosił referat „O kulcie jednostki i jego następstwach”. Przywódca ZSRR, nie spodziewając się, że treść referatu trafi ostatecznie do zachodniej prasy, wprost mówi o sowieckim terrorze, czystkach i gułagach. Informacje te były jak kubeł zimnej wody dla wielu intelektualistów Zjednoczonego Królestwa, Francji i innych krajów.

***

Napisałem cały tekst na temat tej książki - możecie go znaleźć tutaj, na moim blogu poświęconym liście 100 najlepszym książkom anglojęzycznym XX wieku, ułożonej przez wydawnictwo Modern Library.

#gruparatowaniapoziomu #ksiazki #modernlibrarychallenge
Herostrates94 - Folwark zwierzęcy - mało znana przedmowa Orwella o stanie brytyjskiej...

źródło: comment_IHzUziYLuJgbKpp2OF07afwvOFeyoBlj.jpg

Pobierz