Wpis z mikrobloga

#madki #dzieci
Zastrzelcie mnie. Dostałam maila o zrzutce na zakończenie roku zlobkowego. Zrzutka po 100zl od dziecka. 25 dzieci. 4 panie.
Na prezent maja być kupione bony do galerii handlowej (°°
Serio to nie przesada? Mój mail, ze to chyba trochę za dużo pozostał bez odpowiedzi.
Wrzucę #warszawa bo może w stolicy ceni się prezenty bardziej :/
  • 131
  • Odpowiedz
@magrusia: u mojej córki w przedszkolu z pieniędzy, które zostały ze składek comiesięcznych trójka klasowa kupiła prezenty przedszkolance, bez żadnego porozumienia z resztą rodziców, nikomu to nie przeszkadzało. Też jakiś bon i kwiaty
  • Odpowiedz
@malaoflake: oczywiście, że dawałem, bo byłem dzieckiem i zwyczajnie robiłem wiele rzeczy bez kwestionowania ich sensu.
I tak, masz rację. To porównianie jest zupełnie nietrafione, bo kierowca autobusu odpowiada za twoje zdrowie i życie, a nauczycielka niekoniecznie.
Ale dobrze, jeśli kierowca autobusu ci sie nie podoba, to może policjant? Mniej ważny zawód? Przecież codziennie dba o twoje bezpieczeństwo. Chadzasz z kwiatkami do nich czy jakieś inne podarki?

A już poważniej..
  • Odpowiedz
@magrusia: Gruba przesada z kwotą.
Nie żebym Cię posądzał o zarzutkę, ale o takich sytuacjach zawsze tylko słyszałem w oburzonych opowieściach, że hurr durr nauczyciele to tyle dostajo. Nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją, a mam dużą styczność z tym środowiskiem. Nauczyciele dostają kwiaty (ostatnio coraz mniej), ewentualnie słodycze. Wychowawca dostaje czasem prezent o wartości 100 - 300 zł, czyli na osobę wychodzą grosze. Tak samo to pamiętam z
  • Odpowiedz
@magrusia: znajoma miała ostatni taki sam problem. Absurd.. W przedszkolu złożyliśmy się ok 40 zł na rok i z tego kupujemy drobne prezenty typu kwiatki z biedronki XD i czekoladki dla Pań :)
  • Odpowiedz
  • 1
@jamtojest Nie jest obowiązkowe. Po moim mailu pojawiła się odpowiedz, ze jeśli ktoś nie da rady to niech wpłaci te niższe składkę (50zl), a na to pojawiła się kolejna, ze max to 100, ale dajemy wg możliwości.
@stormkiss Kolejny mail w ten temat uderzył, żeby podać ile zostało zebrane. Ale ciekawe czy lista kto ile wpłacił ( )
  • Odpowiedz
@magrusia: Przytaczam mój wpis sprzed dwóch lat:

Co się #!$%@?ło... Mój kumpel posłał dziecko do gimnazjum, 1sza klasa. Jako że jest człowiekiem kontaktowym i swojego rodzaju społecznikiem, zgłosił się z miejsca do rady rodziców szkoły. Od niedawna jest skarbnikiem, który "trzyma" kasę wpłacaną na bodaj komitet rodzicielski, czy jak się to teraz nazywa. Parę dni temu odebrał telefon (zdaje się, od przewodniczącej RR, trzydziestoparoletniej kobiety):
- Panie ..., potrzebna będzie pewna kwota, bo trzeba pójść do Pani Dyrektor, no i wie Pan, kwiaty i jakiś upominek trzeba dać...
Kumpel nie wie o co chodzi, odpowiada:
- Ale o co chodzi, na emeryturę idzie,
  • Odpowiedz
@agaja: ja po 1,5 miesiąca też nie znam ludzi. Chociaż niektóre kojarzę, bo po przekroczeniu progu ciągle coś zagadują. Jest jedna, która ciągle mówi o kupie i bąkach- po tym ją zapamiętałam.
Najlepiej w szatni spotykać facetów, którzy w ciszy ubierają dzieci i nie wdają się w dyskusje ;-)
  • Odpowiedz
@magrusia to na pewno kasa tylko na panie?:w moim przedszkolu też zrzuta po 100 ale na zakończenie roku mają być animatorzy, dj, każdy dzieciak dostanie happy meala no i reszta na upominki, wydaje mi się to ok. przedszkole państwowe here a inicjatywa wyszła od rodziców
  • Odpowiedz
@max1983: bynajmniej, nauczycielka już za moje zdrowie i życie już nie odpowiada, ale za dziecka już tak.

Bądź co bądź, idąc tym tropem myślenia nauczycielka zawsze podczas swojej opieki odpowiada za zdrowie i życie bombelka, bo cokolwiek mu się stanie będzie jego winą. A nawet nie jego, to i tak jego. Z kierowca bywa różnie.
  • Odpowiedz
@magrusia: Zapłać uśmiechem bombelka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak serio to mega przesada, takie coś powinno być wcześniej razem ustalone. A nie że jakieś trzy panie ustaliły sobie po cichu taką składkę i płać.
  • Odpowiedz
@malaoflake: nawet jeśli, to są to jej normalne obowiązki (tak jak i tego kierowcy). Tak jak pisałem, dodatkowe benefity są bardzo złą praktyką, która wyzwala bardzo niedobre przyzwyczajenia wśród pracowników, może niszczyć rynek (jak w przypadku "obowiązkowych" napiwków dla kelnerów gdzie napiwki wpływają już nawet na wysokość wypłaty na umowie), a w przypadku niektórych zawodów jest zwyczajnie traktowana jako łapówka.
  • Odpowiedz
@magrusia: ale co cię boli? Że tobie nikt nie robi takich prezentów? Jakbyś miała wydać 100 zł na 4 babki to kupiłabyś jedną różę i czekoladki z biedry ~ 25zł x 4 zł = 100 zł. Jakby każdy rodzic sam od siebie kupił taki zestaw to panie ze żłobka nie miałyby co robić z tymi kwiatkami, a od czekoladek urosłyby im dupska.

Zbiórka po 100 zł x 25 da 2500
  • Odpowiedz
@magrusia też mam prawie 3-latkę w żłobku prywatnym. Nie wiem, czy wzięłabym udział takiej składce. Na początek powinna być lista kto chce się składać, a nie decyzja jednej osoby za wszystkich.
  • Odpowiedz
  • 2
@Iriya koleżanka jest przedszkolanką w prywatnym. Na URODZINY dostała od matek bilet do teatru, bon do galerii handlowej i kosmetyki. Czyli jednak w prywatnym ktoś tak też wymyśla xD
  • Odpowiedz