Wpis z mikrobloga

W przypływie weny i pewnym poczuciu straty, postanowiłem stworzyć zarys dziewiątego sezonu Gry o tron. Poniżej znajdziecie drabinkę do pierwszego odcinka, postaram się regularnie wrzucać kolejne. Miłej lektury, jeśli komuś zechce się czytać taką ścianę tekstu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

GRA O TRON S09E01

Scena 1 WN. ZAMKOWY KORYTARZ. NOC
Noc. Mrocznymi korytarzami królewskiego pałacu kroczy Tyrion, oświetlając sobie drogę lampą oliwną. Przed drzwiami do sypialni stoi ser Podrick Payne, rycerz Królewskiej Gwardii. Bez słowa wpuszcza Tyriona do środka.

Scena 2 WN. KRÓLEWSKA KOMNATA. NOC
Przy łóżku nieprzytomnego Brana czuwa Wielki Maester, Samwell Tarly. Bran gorączkuje, majaczy przez sen, jego oczy są pokryte bielmem. Tyrion pyta sama, czy są jakieś postępy, Sam smutno kręci głową. Z dialogu dowiadujemy się, że król Bran kilka tygodni temu próbując szukać smoka Deanerys zapadł w letarg. Sam przeczytał wszystkie dostępne mu księgi o wargach. Boi się, że Bran zatracił się i już na zawsze zostanie w ciele zwargowanego zwierzęcia. Tyrion prosi go, żeby na razie nikomu nie wspominał o stanie zdrowia króla. Wychodzi.

Scena 3. PL. KRÓLEWSKA PRZYSTAŃ/BRUKOWANA ULICA. DZIEŃ
Ranek. Panorama Królewskiej Przystani. Widzimy, że miasto jest odbudowywane, robotnicy pracują w pocie czoła, noszą cegły, mieszają zaprawę, w porcie cumują statki. Miasto żyje, na targu głośne rozmowy, pokrzykiwania handlarzy. Do miasta wjeżdża na koniu MĘŻCZYZNA w kapturze. Koń powoli kroczy brukowanymi uliczkami, zatrzymuje się nieopodal królewskiego zamku. Człowiek ten ściąga kaptur, widzimy twarz starszego, doświadczonego życiem mężczyzny. Ma pewną mądrość w oczach, szlachetne rysy twarzy, długie włosy opadają na ramiona, pokryte są siwizną, policzki zarasta gęsta ruda broda. Wpatruje się zamyślony na pałac a po chwili rusza dalej. Widzimy, że na płaszczu ma wyszyty symbol GRYFA.

Scena 4. WN. KOMNATA MAŁEJ RADY. DZIEŃ
Zebranie Małej Rady. Bronn, Davos, Sam, Brianne obradują w sprawie obchodów pierwszej rocznicy koronowania Brana. Z tej okazji w Królewskiej Przystani na jego cześć organizowany jest rycerski turniej, na który zjadą najznamienitsi rycerze Sześciu Królestw i Północy. Wszyscy są zaniepokojeni przedłużającą się nieobecnością króla. Bronn snuje dziwne przypuszczenia, podejrzewa, że Brann nie żyje a w jego imieniu rządzi karzeł. Samwell przysł#!$%@? się rozmowie, ale się nie odzywa. Bronn wychwytuje jego spojrzenie, domyśla się, że maester coś wie, naciska go, Sam już ma dać za wygraną, ale wtedy do sali wchodzi Tyrion, który go uprzedza. Informuje Radę o stanie zdrowia Brana. Boi się, że kiedy władcy Dorne, Żelaznych Wysp, Dorzecza i Doliny dowiedzą się prawdy, rozpocznie się kolejna gra o tron. Prosi przyjaciół o dyskrecję.

Scena 5. PL. PLAC W WINTERFELL. DZIEŃ
Winterfell. Sansa wraz ze swoja strażą przyboczną i MAESTREM GRIFFINEM wychodzi na zamkowy dziedziniec, gdzie żołnierze przetrzymują mężczyznę w czerni. To jeden z braci Nocnej Straży, który rzekomo dopuścił się gwałtu. Sansa wymienia z jeńcem kilka krótkich zdań, pyta o Jona Snow, ten odpowiada, że od roku nikt go nie widział, odkąd odszedł z dzikimi na Północ. Sansa skinieniem daje znać jednemu ze swoich żołnierzy, że może dokończyć egzekucję. Więzień błaga o litość i jeszcze jedną szansę. Po chwili przywołuje Neda Starka, który sam wymierzał sprawiedliwość ludziom których skazywał na śmierć. Sansa odpowiada, że nie jest swoim ojcem, odchodzi, żołnierze ścinają mężczyznę.

Scena 6 WN. ZAMEK WINTERFELL, SALA TRONOWA. DZIEŃ
Sansa w komnacie rozmawia z maestrem Griffinem, omawiają sprawy ważne dla królestwa Północy, maester odpowiada, że fragment Muru zburzony przez Nocnego Króla został już prawie odbudowany, nie widzi jednak w tym większego sensu, skoro zagrożenie minęło a Dzicy przestali najeżdżać Północ. Trzeba również rozważyć dalsze istnienie Nocnej Straży będącej pod protektoratem Winterfell. Sansa odpowiada, że Mur odbudowała na prośbę Brana, po za tym zbudowali go jej przodkowie więc robi to z szacunku dla ich dokonań. Po chwili maester schodzi na inny, krępujący temat. Sansa jest w najlepszym wieku, żeby zostać matką, Winterfell potrzebuje dziedzica. Zbliżający się turniej rycerski w Królewskiej Przystani to okazja by wybrać odpowiedniego kandydata na męża. Sansa szybko ucina dyskusję, miała już dwóch mężów i nie śpieszy jej się z trzecim.

Scena 7. PL. PORT W STARYM MIEŚCIE, STATEK RYBACKI. DZIEŃ.
Stare Miasto, panorama na wielki port. FELICIA pomaga swojemu ojcu zwijać sieci na jego kutrze . W pewnym momencie FELICIA patrząc w stronę morze widzi wpływające do zatoki statki z wizerunkami krakenów na masztach. Ludzie stojący na plaży zaczynają w popłochu uciekać, statki Żelaznych Ludzi otaczają mniejsze łodzie, trwa abordaż, piraci mordują żeglarzy, ojciec każe się ukryć FELICII pod pokładem, jednak dziewczyna decyduje się walczyć. Na pokład kutra wchodzą Żelaźni Ludzie, na oczach dziewczyny zabijają ojca a Felicię pozbawiają przytomności.

Scena 8. PL. ŻELAZNE WYSPY, PLAŻA. DZIEŃ.
Yara Greyjoy idzie plażą. Na plaży klęczą jeńcy pojmani przez Żelaznych Ludzi, większość to kobiety, które zostaną morskimi żonami rzezimieszków. Yara podchodzi do OWENA GOODBROTHERA, który zorganizował łupiecką wyprawę. Jest wściekła, gdyż kapitan znów zdecydował się na samowolkę atakując zachodnie wybrzeża Westeros, Goodbrother, który służył najpierw z jej ojcem, a potem Euronem zarzuca, Yarze słaby charakter niegodny mieszkańców Żelaznych Wysp. „My nie siejemy” powtarza dewizę Greyjoyów, przypominając Yarze jej korzenie, wypomina że zdradziła Deanerys, że jest pod butem uzurpatora z Winterfell. Yara wściekła, ledwo się powstrzymuje, by nie oddać kapitana w objęcia Utopionego Boga. W pewnym momencie klęcząca wśród jeńców FELICIA wyciąga nóż zza pasa pilnującego ja żeglarza i rzuca z nienawiścią na Yarę próbując wymierzyć sprawiedliwość. Zostaje powstrzymana, jeden ze strażników, chce jej roztrzaskać głowę, ale Yara go powstrzymuje. Przygląda się Felicii, jej zawziętym oczom i decyduje zabrać ze sobą na Pyke.

Scena 9. PL. PORT, KRÓLEWSKA PRZYSTAŃ. DZIEŃ
Królewska Przystań, port. Davos nadzoruje budowę królewskiej floty. Pojawia się Tyrion, który informuje Cebulowego Rycerza, że Żelaźni Ludzie znów zaatakowali, tym razem Stare Miasto. Robią się coraz zuchwalsi, Davos przekonuje, że niebawem stolica będzie dysponować wystarczającą ilością statków żeby podjąć walkę z piratami. Do Tyriona i Davosa podchodzą strażnicy. Przyprowadzają mężczyznę z GRYFEM wyszytym na płaszczu, który zażądał spotkania z namiestnikiem. Davos zdziwiony, zastanawia się kim jest ten tajemniczy człowiek z ulicy, Tyrion patrząc na twarz mężczyzny i herb zszokowany odpowiada, że to JON CONNINGTON, były namiestnik Szalonego Króla, Aerysa Targaryena.

Scena 10 PL. KRÓLEWSKA PRZYSTAŃ, MUR ZAMKOWY. DZIEŃ
Tyrion i Jon Connington spacerują traktem, wzdłuż muru skąd rozciąga się widok na królewską przystań. Connington opowiada, że po tym jak został skazany przez Aerysa na wygnanie, uciekł do Essos, gdzie dołączył do Złotej Kompanii. Nie brał udziału w bitwie o Królewską Przystań, dzięki temu pewnie wciąż żyje. Jako, że Złota Kompania już nie istnieje a Gryf został bez domu i armii, liczy, że w końcu zostanie ułaskawiony przez nowego króla i będzie mógł wrócić do Westeros. Tyrion słusznie podejrzewa, że powrót Conningtona nie jest przypadkiem. Ten potwierdza, że przyjechał, gdyż dowiedział się, że jego ukochany przyjaciel, książe Rheagar i Lyanna Stark mieli dziecko, które teraz jest dorosłym mężczyzną, nazywa się Jon Snow. Były namiestnik zamierza go odnaleźć, uważa że to dziecku Rheagara należy się tron. Tyrion przypomina jak skończyły się dla Westeros rządy Targaryanów. Gryf przyznaje mu rację, ale po chwili wskazuje na rozciągające się w pełnej okazałości miasto. Nie byłoby Siedmiu Królestw, nie byłoby Królewskiej Przystani gdyby nie Aegon Zdobywca i jego następcy. Z tego co wie Westeros pod rządami Brana znacznie osłabło, Bran nie posiada silnej armii a po odłączeniu się Północy inne królestwa też myślą o secesji . To kwestia czasu jak Dorne i Żelazne Wyspy odłączą się od stolicy i wybiorą swoich własnych królów. Tyrion studzi zapał Conningtona. Jona Snow od roku nikt nie widział i raczej nie jest raczej chętny by zostać królem.

Scena 11 PL. PRZED LEŚNĄ CHATA. DZIEŃ
Mroźna północ. Drewniana chatka na skraju lasu, zupełne odludzie. Mężczyzna odziany w zwierzęce skóry, ciężko pracuje, rąbie drewno. Gdzieś z boku stoi i czuwa biały wilkor. Zaczyna warczeć, mężczyzna patrzy na niego, następnie odwraca się, spoglądając w tym samym kierunku co zwierz. To JON SNOW. Jon przez chwilę nic nie dostrzega, w końcu z lasu wybiega ciężko ranna młoda kobieta. Udaje jej się przebiec parę kroków po czym pada w śnieg. Jon natychmiast rusza na pomoc, podbiega do niej, bierze na ręce, zanosi do chaty.

Scena 12 WN. LEŚNA CHATA. NOC
Wieczór. Jon podkłada drew do kominka, troskliwie opiekuje się nieprzytomną dziewczyną, opatruje jej rany. Dzika w końcu odzyskuje przytomność, z przerażeniem patrzy na swojego wybawiciela, Jon ją uspokaja, dopytuje co się stało. Dziewczyna z płaczem opowiada o masakrze, której dokonali w jej wiosce thennowie. Ona jedyna ocalała z rzezi, udało jej się uciec do lasu. Jon słucha z przejęciem.

Scena 13 PL. ZNISZCZONA WIOSKA. DZIEŃ
Wczesnym rankiem Jon i Duch przebywają do wioski dzikich po której zostały jedynie zgliszcza. Snow przechadza się między ciałami zabitych – dorosłych, kobiet, dzieci. W pewnym momencie dołącza do niego Tormund i jego ludzie. Opowiada Jonowi, że thennowie mają nowego wodza, PŁACZĄCEGO KRUKA, to kolejna wioska zdziesiątkowana przez dzikich barbarzyńców. Tormund próbował zjednoczyć plemiona, ale nie jest Mancem Ryderem. Wie kto jednak mógłby nim być. Jon odmawia. Nie zamierza nikim ani niczym rządzić. Tormund przekonuje go, że to kwestia czasu jak Płaczący Kruk i jemu podobni zaczną zapuszczać się coraz dalej na południe . Jon milczy, odchodzi.

Scena 14 WN. WINTERFELL. KOMNATA SANSY. DZIEŃ
Winterfell. Komnata Sansy. Sansa szykuje się do podróży, wybiera się turniej do Królewskiej Przystani. Zwierza się ze swoich przemyśleć przyjaciółce ALICE POOLE. Wspomina ojca i swoją pierwszą wizytę w stolicy, gdzie również odbywał się turniej a Loras Tyrell obwołał ją swoją damą. Niedługo potem Ned Stark stracił głowę, a ona stała się zakładniczką Lanninsterów i zabawką w rękach Joffreya. Alice przekonuje Sansę, że historia się nie powtórzy, że to co najgorsze Sansa ma za sobą.

Scena 15. PL. KRÓLEWSKI TRAKT, PRZEDPOLE WINTERFELL. DZIEŃ
Sansa, konno, w obstawie żołnierzy wyrusza z Winterfell. Żegnana przez poddanych, ostatni raz ogląda się za siebie, patrząc na mury otaczające siedzibę Starków.

Scena 16. WN. ZAMEK GREYJOYÓW, LOCHY. NOC
Pyke. Yara schodzi do wilgotnych lochów, gdzie przetrzymywani są jeńcy. Kieruje się do celi, w której uwięziona została Felicia. Yara przynosi dziewczynie jadło, ta jednak ostentacyjnie odstawia talerz. Yara pyta kogo straciła, w końcu dziewczyna odpowiada, że Żelaźni Ludzie zabili jej ojca i spalili statek, którym codziennie wyruszali z przystani na połowy. Yarze jest przykro, zapewnia, że nie miała z atakiem na Stare Miasto nic wspólnego, dziewczyna nie chce jej jednak słuchać.

Scena 17 WN. ZAMEK GREYJIYÓW, KORYTARZ W LOCHACH. NOC
Yara wychodzi z celi, pod którą czeka na nią maester Ambrose. Informuje Yarę, że z Królewskiej Przystani przyleciał Kruk, pokazuje wiadomość od Tyriona Lanninstera, który stawia Żelaznym Ludziom ultimatum. Zaprzestaną ataków, albo spotka się to ze zdecydowaną odpowiedzią Królestwa. Yara wściekła, nie podobają jej się groźby karła, które jak uważa władczyni Pyke nie mają żadnego pokrycia.

Scena 18. WN. LEŚNA CHATA. NOC.
Jon i dzika dziewczyna spożywają kolację, królika upolowanego przez Jona. Jon niechętnie opowiada o sobie, większość czasu milczy. Gdy zbliża się pora spania, Jon rozbiera się i kładzie pod futrami. W pewnym momencie czuje czyjś dotyk, odwraca się i widzi dziką, która naga położyła się obok niego. Kobieta chce odwdzięczyć mu się za pomoc, Jon jednak prosi, żeby wróciła na swoje miejsce. Dziewczyna zawiedziona, przekonana, że jest nieatrakcyjna, Jon wyprowadza ją z błędu. Złożył przysięgę, że nie weźmie żony ani nie spłodzi dzieci, ale jego odmowa ma też drugie dno. Wciąż leczy złamane serce. Dziewczyna w końcu zasypia obok niego.

Scena 19. WN. LEŚNA CHATA. DZIEŃ
Rankiem Jon budzi się sam na posłaniu, dzika zniknęła.

Scena 20 WN. BURDEL, POKÓJ UCIECH. DZIEŃ
Bronn korzysta z uciech cielesnych w nowo wybudowanym przybytku rozkoszy. Jest masowany przez piękną czarnoskórą dziewczynę z Wysp Letnich. Dziewczyna na chwilę wychodzi, Bronn czeka bycząc się na plecach w wielkim łożu. Po chwili słyszy jak drzwi się otwierają, uśmiecha się. Nie wie jednak, że zamiast dziwki do sypialni wszedł ktoś inny. Napastnicy, wyglądający jak dzieci dźgają go nożami, były najemnik próbuje się bronić, lecz ciosów jest zbyt wiele…napastnicy wycofują się po cichu, wychodzą. Bronn wykrwawia się w łożu.

Scena 21 WN. BURDEL, POKÓJ UCIECH. DZIEŃ
Zwłokom martwego Bronna przygląda się Tyrion sprowadzony do zamtuzu przez straże. Lanninster z trudem powstrzymuje emocje, nie chciał przyznać, ale Bronn był jego przyjacielem. Po chwili do królewskiego namiestnika dołącza Davos i Lady Brianne. Zastanawiają się kto miał motyw i sposobność. Tyrion odpowiada, że dziwka z którą się zabawiał jest już przesłuchiwana, ale wygląda na to, że nic nie wie. Karzeł podejrzewa, że w zbrodnię mogą być zamieszani lordowie z Reach, którym trudno się pogodzić, że nowym panem Wysogrodu został nisko urodzony najemnik. Za punkt honoru Tyrion bierze znalezienie i ukaranie sprawców. Pojawia się posłaniec z wiadomością. Król Bran odzyskał przytomność. Tyrion, Davos i Brianne patrzą po sobie, wychodzą z izby.

Scena 22. WN. KOMNATA KRÓLA. DZIEŃ
Tyrion, Davos, Brianne wchodzą do królewskiej komnaty gdzie czeka już na nich Samwell i król Bran na wózku. Bran wydaje się odzyskać pełną świadomość, znów jest tym samym poważnym chłopakiem co wcześniej, Trójoką Wroną. Tyrion pyta co się z nim działo przez ostatnie tygodnie, dlaczego tak długo nie wracał do swojego ciała? Bran odpowiada, że znalazł w końcu smoka.

Scena 23. PL. KRĄG CZARNOKSIĘŻNIKÓW. DZIEŃ
Asshai za Cieniem. Mroczna kraina gdzie słońce nigdy nie wschodzi, nie zachodzi, niebo przysłaniają czarne jak noc chmury, co chwila gdzieś na horyzoncie błyskają pioruny. Kamera przebija się przez chmury, widzimy z lotu ptaka wielki plac otoczony dziwnymi kręgami, pełen kolumnami ze starożytnymi runami. Na środku placu uwięziony Drogon. Smok przypięty jest setkami grubych łańcuchów, w szale rzuca się, zieje ogniem, łańcuchy ledwo wytrzymują napór tej nieposkromionej siły. Wokół Drogona stoją tajemniczy ludzie w polerowanych drewnianych maskach, rzucają zaklęcia w starożytnym języku, próbują ujarzmić bestię, Drogon próbuje ich spalić. W pewnym momencie smok coś wyczuwa, pociąga nozdrzami, patrzy swoimi gadzimi ślepiami na mgłę. Warczy. Z mgły wyłania się powoli kobieta. Widzimy najpierw delikatny zarys, po chwili więcej szczegółów. To DEANERYS. Ubrana w przewiewną, półprzezroczystą białą szatę, podchodzi do smoka, głaska go łbie, bestia się uspokaja.

#graotron
#fanfiction
#tworczoscwlasna
#got
#got9
  • 25
  • Odpowiedz
@waydack Twój "ff" jest zbyt przewidywalny, wszystko dzieje się tak "jak powinno" - wymagania wobec Sansy, Snow, a nawet ta dzika, ale nie poddawaj się ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@waydack: Bran umiera, a z cienia wyskakuje Ned Stark którego wskrzesił twój stary pijany, zabija całą gwardię i Sanse, siada na rozklekotanym wózku syna jak na żelaznym tronie, po czym krzczy "Leeeroooy Jeeenkins!"
  • Odpowiedz
Zebranie Małej Rady. Bronn, Davos, Sam, Brianne


@waydack: mała rada w ciągu roku powinna zostać uzupełniona, wtedy nowy szeptowy miałby pole do popisu z wątkiem brona

Rankiem Jon budzi się sam na posłaniu, dzika zniknęła.


@waydack: mini doczepienie się: dzicy nie żyli na super urodzajnych ziemiach. Mógł zauważyć brak jakiegoś sprzętu/jedzenia.

ale końcówkę z Danką mogłeś odpuścić


@reddevilet: akurat tego nie musiał, asshai to miasto magii i dałbym wiarę
  • Odpowiedz