Wpis z mikrobloga

Nie ma dla mnie miejsca na tym świecie, boje sie ludzi i ich ocen, wszystko co związane z nimi mnie stresuje.
Nowe interakcje to jakaś katorga, jak rozmowa o prace, moge zrezygnować z niej 10x w ciągu godziny, bo dręczą mnie myśli ze sie nie nadaje, co o mnie pomyślą. Czy warto tak żyć i wegetować w piwnicy?
Do pierwszej pracy poszedłem w wieku 23 lat, bo wcześniej sie bałem(?)
#depresja #feels #przegryw
#psychologia
  • 13
@sznapi: mireczku, to wszystko są objawy fobii społecznej. Możesz poszukać w necie jakichś ćwiczeń i relaksacji na to, w pewnym stopniu z lękiem można poradzić sobie samemu, ale dobrze byłoby, jakbyś odwiedził specjalistę.
Ja pierwszą prawdziwą pracę zacząłem w wieku 25 lat, bo też lęki i fobia here ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
@LubieKiedy: małpa koi me serce
@drWind: teraz i tak zaczynam chyba nową pracę(drugą), w swojej pierwszej zaklimatyzowałem się po 0.5 roku, lubiałem rozmawiać z innymi bez spin ale czasami łapały mnie dołki/złości bóg wie skąd, jakieś zaburzenie psychiczne, tam też pierwszy raz się zakochałem(co nie było dobre, bo doszły nowe schizy) xD
Nie wiem, chodzenie do psychologa kosztuje a ja robie na magazynie, więc też co ma się zmienić, nikt
@drWind: nie czuję lęku w pójsciu do pracy, tylko wszystko biorę pod analizę no i zerowa pewność siebie.
Lęki swoją droga ale w innych sytuacjach
Zreszta ich nie doświadczam aż na tyle, ostatnio mało wychodzę z piwnicy, nie mam gdzie