Wpis z mikrobloga

Dobra, postanowiłem mój #!$%@? bełkot przenalizować, oraz wpisy innych ludzi i na nowo ładnie przedstawić w podpunktach co mi się nie podobał. Bądź podobało.
Na plus:
- mnie zaskoczyła śmierć Cersei, myślałem że jednak Arya tego dokona, bądź danka na smoku
- fajne efekty niszczenia miasta, rozsypywania się budynków, płomienia oraz scen z mordowania cywilów
- parę ciekawie napisanych rozmów karła z bratem czy Cersei także z nim
- dalej świetna muzyka
- podobają mi się stroję aktorów (poza tą Aryją zrobioną na mima)
- dobrze zagrana ekspresja emocji danuty, widać tę wściekłość w jej oczach czy wyglądzie twarzy
- zamiast śniegu są płatki popiołu, nawet ciekawy zabieg jak na dedeków
- pająk próbuje otruć danke, ciekawy pomysł i nawet subtelny
- śmierć doradcy Cersei w stylu starego got, po prostu #!$%@?ł olbrzyma to dostał za swoje

Na minus:
- kompletnie wykastrowany Snow, rozumiem że nie chciał być nigdy królem oraz przyrzekł wierność swojej królowej. Jednak to nie oznacza że ma być taką galaretą bez charakteru. Nigdy nie był zbyt ciekawy według mnie, ale teraz męczę się oglądając jego niezdecydowanie. Zanosi się że w końcu zrobi męską decyzję w ostatnim odcinku gry o tron, ale jednak przez pozostałe 5 odcinków czułem jakby go Melisandre w ogóle nie wskrzesiła
- za duży plot armor Aryi. Przeżyła kolejne zioniecie smoka oraz dzwon który centralnie na nią upadł (przypomina to scenę w której na Tyriona w wodzie upada maszt statku, a ten spokojnie wypływa na brzeg) Emocję wśród widzów trzeba jakoś wzbudzić, ale te sceny są po prostu głupie
- spotkanie się Eurona z Jaime, serio? Akurat wypłynął do niego? Ile ta linia brzegowa może mieć? No, ale załóżmy że akurat wybrał to miejsce bo to przejście do Cersei. Sama walka za krótka i mało się dzieje, ale to co się potem dzieje to o zgrozo...
Eurona nigdy nie przedstawiono jako tego inteligentnego tylko impulsywnego, jednak serio? Tak dać się zabić... przecież to była głupia śmierć na poziomie NK, miał go jak na talerzu. Chyba że się nie spodziewał że koleś po dwóch ciosach na oko 30 cm sztyletem dalej jest w stanie takie rzeczy #!$%@?ć. A tutaj przechodzimy
- do kolejnego punktu. Przechadzka Jaimiego na luzie po dostaniu dwóch ciosów w brzuch. Ja rozumiem że siła miłości, wola walki, ale jednak to nie były małe ciosy. Spokojnie mogliby zrobić to spotkanie z nią, a potem nagle umiera w jej rękach, o wiele mniej bym się do tego dowalił
- zerowe stawianie oporu armii Lannisterów, rozumiem że szok bo smok #!$%@?, przewaga wroga liczebnością, ale jednak wyglądało to trochę jak rzeź niewiniątek, a nie starcie dwóch armii zawodowych
- zwiększenie liczebności armii danki nieuzasadnione niczym (przynajmniej tak to wyglądało)
- Ogar wybija czarną gwardię jakby to były jakieś chłystki, dziwne to było. To nie powinni być szeregowi żołnierze tylko najlepsi z najlepszych
- mutant góra wytrzymuje upadek budynku na plecach, OK
- niekonsekwencja! Normalny góra rozwalił głowę cezarego pazury jak dojrzałego arbuza, a zmieniony góra który potrafi miażdżyć cegły, rozwalać mieczem mury i cholera wie co jeszcze, nie potrafi zmiażdżyć głowy ogarowi? Bullshit!
Po jednym ciosie w twarz to ogarowi powinny zostać z dwa zęby na krzyż, a nie ten się jeszcze szczerzy. Czyżby ogar był zrobiony z azbestu?
- spadek celności balist. Naprawdę mogli sobie darować wtedy zestrzelenie tego smoka trzema strzałami z rzędu, po prostu mogli go uszkodzić, a potem by zdechł od ran bo mieli farta. A tak to nagle z 100% celności mamy 0%. Wiem że czarny smok jest najmocniejszy, jednak i tak wypada to śmiesznie
- Pająk stał się strasznie nieostrożny, tak jakby chciał by go w końcu zabiła (wiedział przecież że w końcu po niego pójdzie danuta, to po co zwlekać skoro mógłby odpłynąć łódką? Dziewczynka dalej mogłaby otruć dankę, małego dziecka nikt nie podejrzewałby)
- Robak kozaczy i mam nadzieje że spadnie z rowerka (osobisty przytyk, nigdy go nie lubiłem)
- Tyrion tyle razy się mylił, a danka mu mówi że jeszcze raz zawiedziesz to zginiesz? Ile on miał szans? z 6?
- i na koniec człowiek się napalił na walkę złotej kompani, tyle o niej słyszano jaka to ona dobra i ile walczy po świecie... po czym puff, nie ma niczego! Wiem że smok jest opop, ale mogliby na koniec sezonu rzucić się na jakąś dobrą walkę w zwarciu ;/ ( a dopiero potem ich spalić)

Tym razem to przejrzyściej napisałem mam nadzieje. Daenerys na pewno zostanie w następnym odcinku uśmiercona, za dużo Snow miał flashbacków z wietnamu by mógł jej po prostu odpuścić. Tylko pytanie jak to zrobi, może jakoś fajnie jak wtedy kiedy Tyrion zabił tamtą prostytutkę dusząc ją.

#got
  • 8
  • Odpowiedz
@Mnichuy: Moim zdaniem Snow od pierwszego sezonu do ostatniego jest ciągle taki sam, wiec nie wiem czemu się go czepiasz. To inni bohaterzy się zmieniają, choćby karzeł. Wcześniej uznawany za bardzo inteligentnego, a teraz popełnia błąd za błędem.
Dziwne, że nic nie napisałeś o tym, że góra nadal żył mimo tego sztyletu w mózgu.
To nie Snow zabije Dankę, lecz Arya, dlatego w sumie tyle razy udało jej się uniknąć
  • Odpowiedz
@4TiX: No sztylet w mózgu pominąłem przypadkiem, w poprzednim wywodzie akurat o tym wspomniałem. Co do Snowa zawsze mnie denerwował byciem taką ciapą, ale jednak teraz mnie to bardziej dotyka, może dlatego że jest o wiele mniej bohaterów, nie pomyślałem tak o tym. Więcej się fabuła skupia na nim i bardziej dostrzegam jaką cipą jest.
  • Odpowiedz
@Mnichuy: kiedyś jak ktoś miał umrzeć to po prostu umierał, i mimo smutku godziłeś się z tym, i za to kochaliśmy ten serial. A teraz? Kolejna produkcja w której główny bohater zniesie każdy cios i cudem wyjdzie z każdej opresji. Raz na jakiś czas: spoko, ale to co oni robią w tym sezonie to kpina.
Jeśli ktoś ma przeżyć i coś zrobić, co mogę zrozumieć, to nie stawiasz go w
  • Odpowiedz
@MPXD: Nie no oczywiście że tak. Ten serial był moim #1 dlatego że nie bał się zabijać główne postacie, a zamienił się w typowy film o średniowieczu z ogromnym budżetem, gdzie główni bohaterowie są nieśmiertelni, no bo tak.
Z topowego serialu spadł do przeciętnego (chyba że pominiemy ten sezon)
  • Odpowiedz