Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzień dobry Mirki i Mirabelki.
Ostatnimi czasy nachodzą mnie życiowe przemyślenia, nie układa mi się w strefie miłosnej wiele myślę nie tylko nad sobą, ale i analizuje otoczenie, stad mam parę pytań.
#niebieskiepaski powiedzcie jak to jest, że szalejecie za #rozowepaski, które wam zabraniają spotykania się z kumplami, ciągną kasę, znosicie wieczne fochy, owijają w okól palca. Żenicie się z nimi i zakładacie rodziny?
Znam takich przypadków kilka w swoim otoczeniu, gdzie #rozowypasek postępuje trochę jak w pytaniu wyżej. Łapanie na dziecko, szybkie śluby to już chyba dość powszechne zjawisko ( wiecie 28lvl to już wypada) i żyją sobie szczęśliwie. Pytam, bo być może zmiana charakteru z kochanej dziewczyny, która ugotuje obiadek, zawiezie na popijawę i jest na każde zawołanie to nie jest to czego Panowie oczekujecie.

#zwiazki #milosc #problemyzyciowe #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem jakie #niebieskiepaski za takimi szaleją, ja właśnie jestem w trakcie rozstawania się ze swoim #rozowypasek przez te wszystkie fochy, kontrolowanie co mam robić, z kim mogę wychodzić i kiedy. Kiedyś zdecydowanie tak nie było i byłem bardzo mocno zakochany, chciałem się żenić już w pierwszym roku związku, na całe szczeście tego nie zrobiłem. Po kilku latach dziewczyna się zaczęła zmieniać i próbowała mnie "wychować" pod siebie i swoje
JA: Ja spotykałem zawsze takie wredne laski, które myślały że faceci lubią się uganiać za kobietami i się starać o nie (lol) aż trafiłem na taką, która sama za mną latała, była "na każde zawołanie", chętnie gotowała i sprzątała i mnie tylko takie kręcą ;)

Zaakceptował: Zkropkao_Na}

@AnonimoweMirkoWyznania: ja po latach szybko potrafię wyczuć desperatki, wszelkie furiatki, księżniczki, krótlewny jęczybuły, a już na pewno nie związałbym się z kobietą podobną do mojej matki. Jakiś dziwny stereotyp panuje, iż szukamy partnerów podobnych do naszych rodziców. Ja odpowiem tak: jedną matkę już masz, więc po grzyba Ci druga? Jestem już stary, bywało się tu i latało tam, coś tam się przeżyło i wiem czego nie chcę. Jakie cechy są nie
AnonimowaRóżowa: Bo to trochę taka męska wersja "łobuz kocha najbardziej". Są kobiety które lecą na łobuzów ale jak je zapytasz to nie, one to chcą porządnego chłopaka itd. Analogicznie są faceci którzy twierdzą że nigdy nie wejdą pod pantofel a pociągają ich takie właśnie księżniczki. Niby logika mówi inaczej ale latają za przeciwieństwem. Jaka jest tego geneza nie wiem, może jakieś wzorce z dzieciństwa. Oczywiście nie wszyscy tak się zachowują ale