Wpis z mikrobloga

Śpi dzisiaj u mnie różowy pasek, siedzieliśmy sobie, gadka, piwko. Pierwszy raz u mnie była i jak mnie sranie złapało, #!$%@? takich głośnych pierdów na klopie nigdy nie puszczałem. Wmawiam sobie, że nie słyszała ale to niemożliwe. Rezonans #!$%@?ł jakby trabanta dogazowywał. Trochę wstyd, ale z drugiej strony #!$%@?. Lepsze to niż cierpieć albo się zesrać w gacie.
  • 73