Aktywne Wpisy
#czujedobrzeczlowiek
Właśnie dokonałem obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy. Moja uwagę zwróciła niebezpieczna jazda kierowcy na zagranicznych blachach i zadzwoniłem na policję i kontynuowałem pościg na polecenie dyspozytora jednocześnie mówiąc gdzie jestem żeby patrol mógł zatrzymać samochód. Kilka razy na czerwonym przejechałem ale podobno nie będę mieć mandatu xD
Szczerze jestem pod wrażeniem reakcji policji bo dosłownie po 5 minutach i kilku skrzyżowaniach temat był załatwiony. Zabawę zaczęliśmy przed Zachodnim jadąc od Centrum a to miejsce to jest za metrem Płocka.
Z
Właśnie dokonałem obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy. Moja uwagę zwróciła niebezpieczna jazda kierowcy na zagranicznych blachach i zadzwoniłem na policję i kontynuowałem pościg na polecenie dyspozytora jednocześnie mówiąc gdzie jestem żeby patrol mógł zatrzymać samochód. Kilka razy na czerwonym przejechałem ale podobno nie będę mieć mandatu xD
Szczerze jestem pod wrażeniem reakcji policji bo dosłownie po 5 minutach i kilku skrzyżowaniach temat był załatwiony. Zabawę zaczęliśmy przed Zachodnim jadąc od Centrum a to miejsce to jest za metrem Płocka.
Z
kizalfon +3
Mój starszy, który jest z gatunku gentlemanów jeżeli chodzi o transakcje kupna i sprzedaży popełnił błąd i wpłacił jakiemuś handlarzowi 3000zł zaliczki za Renault Espace. Ostatecznie zrezygnował z kupna tego samochodu i tutaj zaczęły się problemy: gość nie chce zwrócić kasy, a w rozmowie telefonicznej jest opryskliwy, niemiły i rozłącza się. Stwierdził nawet, że "możesz oddać mnie do sądu, proszę bardzo". Czyste chamstwo, ja czegoś takiego nie lubię.
Niestety zaliczka była wpłacana jako "zadatek" i prawnie nie można już nic ponoć z tym zrobić.
Ja bym jednak tak tego nie zostawił i zareklamował odpowiednio "komis" samochodowy tego cwaniaka.
Da
Niestety zaliczka była wpłacana jako "zadatek" i prawnie nie można już nic ponoć z tym zrobić.
Ja bym jednak tak tego nie zostawił i zareklamował odpowiednio "komis" samochodowy tego cwaniaka.
Da
Sylwetka koleżanki:
- moja równieśniczka, ma 26 lat,
- pracuje w zagranicznej korporacji, w której docelowo może się rozwijać,
- zarabia przyzwoite pieniądze, z których utrzymuje się sama,
- robi dodatkowo podyplomówkę,
- ma prawo jazdy, niedawno kupiła używany samochód,
- ma zainteresowania, dobrze mi się z nią przebywa, jest partnerem do dyskusji,
- moim zdaniem niebrzydka (szczupła, zadbana, schludna, dobrze się ubiera itd)
- KULTURALNA (obyta, z ogładą, przejawia normalne zachowania)
Sylwetka chłopaka:
- ma 33 lata,
- okłamał ją co do miejsca zamieszkania (nie mieszka w tym samym mieście, lecz poza nim),
- praca na magazynie (porównywalne zarobki, ale zdobywane typowo kosztem zdrowia),
- ma prawo jazdy, ale nigdy nie miał samochodu (do domu po spotkaniu dwa razy odwiozła go ona),
- studiuje zaocznie inżynierkę na gównouczelni,
- moim zdaniem znacznie mniej atrakcyjny od koleżanki typowo wizualnie,
- przejawiał niekiedy dziwne zachowania, sygnalizujące o braku ogłady i kultury osobistej,
- zainteresowania: GRY,
- partner do dyskusji: czasami miał lepsze momenty, ale czasami totalne dno,
I teraz uwaga, o co poszło. Koleżanka po prostu wprost mu powiedziała, że nie widzi sensu w dalszym podtrzymywaniu znajomości, bo zbyt dużo ich dzieli.
Jego reakcja: opryskliwość, ataki, foch z przytupem, urażona duma.
Dlaczego to wszystko piszę.
Bo wydaje mi się, że Pan M tutaj jest. XD
#heheszki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #oswiadczenie #przemyslenia
@Millhaven: I to jest clue. Zamiast marnować czas zachowując się na początku jak człowiek, który nie ma postawy PATRZ, JESTEM KIMŚ! ROZUMIESZ, KIMŚ! A TY NIE! to niby dała szansę, a potem nagle jej wszystko nie pasuje.
Z jakiej perspektywy? Wymagań niewspółmiernych do oferty? I właśnie, płytkiego, materialistycznego podejścia?
@Millhaven: Jakiś konkret masz jak wyglądał temat o którym myślisz? Bo zachowań #p0lka jest sporo różnych. Wymagania, zdradzanie i usprawiedliwianie się zawsze winą faceta etc Tutaj ni widzę, by facet wymagał tylko jest kim jest. Nie trzeba było się z nim spotykać, jak od początku coś nie halo.
@Millhaven: W przypadku #p0lka jak i Twojej koleżanki są dwie sfery je łączące: wymagania i bardzo płytkie podejście do mężczyzn.
Pracuję w korpo, jestem kimś! Lepiej wyglądam, jestem kimś!
Jeszcze raz, po co się spotykać jak z góry się patrzy na kogoś?
@Millhaven: No i lepiej wygląda, zapomniałaś dodać. Niech koleżanka zacznie robić przesiew i napisze: proszę nie pisać do mnie, jeśli zarabiacie mniej niż (tu kwota). Nie piszcie, jeśli nie macie samochodu. Tylko prestiżowe zawody: lekarz (byle nie chirurg bo fizyczny), prawnik itd. Tylko mieszkanie własnościowe.
I dalej lista