Wpis z mikrobloga

To co dzisiaj usłyszałem, to żenada, której nie rozchodzę przez miesiąc. Polecono mi zlecić coś do zrobienie jednej #rozowypasek z mojej #pracbaza. Ot, trochę pracy w excelu. Nie znam jej, wiem tylko, że jest nowa - młoda, po studiach. Dzwonię do niej, odbiera jej kolega z działu - koleś blisko 50tki, po rozwodzie. Pytam o Paulinę, on mówi że nie ma i pyta mnie - CO JA OD NIEJ CHCĘ? Mówię, że robotę mam dla niej, ma mi zrobić trochę statystyki do projektu. A skoro jej nie ma, to niech oddzwoni.
- NO JA NIE WIEM.
- Co Pan nie wie? Mam dla niej robotę, zresztą uzgodnioną z jej przełożonym - niech do mnie oddzwoni.
- A ZOBACZYMY CZY BĘDZIE MOGŁA. MOŻE ODDZWONI, MOŻE NIE.
Kojarzę tego gościa, zawsze wydawał mi się dziwny, ale w głowie zaczęło mi się kotłować wielkie WTF? Gość się wdaje w pyskówki. Stwierdziłem, że mnie to nie interesuje, im później oddzwoni, tym mniej będzie miała czasu na terminową robotę i do widzenia. Okazało się, że Paulinka mogła, oddzwoniła za chwilę, powiedziałem jej co ma zrobić, wysłałem jej materiały i już. Bez problemu. Ale trochę mnie temat mierził, więc zadzwoniłem do kumpla z działu obok. Oto co się dowiedziałem:
- Od pierwszego dnia kiedy Paulinka (ponoć ładna) się pojawiła, "pan kolega" otoczył ją niemal ojcowską troską.
- Serio, każdego kto coś od niej chce wypytuje A PO CO, A NA CO, A CO, SAM NIE MOŻESZ? DAJ JEJ SPOKÓJ!
- Wypytuje ją co 5 minut, czy coś jej nie potrzeba, czy wszystko w porządku.
- Wypytuje ją co poniedziałek co robiła w weekend (XD) i że nie powinna chodzić po klubach (XDD) i ma uważać na chłopaków (XDDD)
- Zaprasza ją do kina i na lody...
- Odwala za nią robotę, robi jej herbatę i kupuje ciastka.
Za to dziewczyna ma na niego totalnie wywalone, ponoć prosiła kierownika żeby z nim porozmawiał albo przeniósł ją gdzieś dalej (openspace, kilka-kilkanaście ludzi, a on co raz przysiada się do niej i przy ludziach się tak zachowuje).
I podobno po moim dzisiejszym telefonie, na głos zaczął warczeć, że CO TEN MANNOROTH SOBIE MYŚLI, ŻE TO NIEWOLNICA??
Ludzie, ja pier....lę...(_ )
#logikaniebieskichpaskow #spermochlip no i zeźlił mnie kretyn, więc #bekazpodludzi
  • 30
  • Odpowiedz
  • 53
@NorskArisk niestety istnieją. Sama mam taki przykład w pracy. Dziewczyna 25 lat, a otoczona 'ojcowską troską' przez 55latka z żoną i synem w jej wieku XD. Wozi ją wszędzie, tylko dla niej jest miły, przynosi jej ciągle prezenciki i komplementuje, np. że napatrzeć się nie może jak pięknie dzisiaj wygląda. W dodatku ciągle gada, że nigdy mu nikt jej nie zastąpi i co by się nie stało, gdyby odeszła. Niesmaczne to wszystko.
  • Odpowiedz
@mannoroth: @Triplesix: śmiejcie się, ale w poprzedniej pracy miałem takiego agenta. Niemal dosłownie agenta, bo celnego. To co on #!$%@?ł, jak się zachowywał np. co jakiś czas latał myć ręce, czekał przed drzwiami by ktoś mu otworzył bo rączki. Jak obszczał wszystko w męskim, a nawet do umywalki xD to przeniósł się do damskiego. Tam przydybała go jakaś popołudniowa zmiana z magazynu. Podobno też tam się mył. Gadał do siebie,
  • Odpowiedz
każdego kto coś od niej chce wypytuje A PO CO, A NA CO, A CO, SAM NIE MOŻESZ? DAJ JEJ SPOKÓJ!

@mannoroth: A to już nie można powiedzieć mu żeby trzymał nos w swoich sprawach?
  • Odpowiedz