Wpis z mikrobloga

@hbr: Jeśli lecisz na zachód, to nie zazdroszczę, będziesz miał non stop pod wiatr. Ale powodzenia mimo wszystko, nie zniechęcaj się :)
  • Odpowiedz
@wojtker: ty, ale bierz odpowiedzialność za dawane rady i dodaj, że nie znasz się jakoś bardzo (no offence, po prostu jest masa ludzi, która przeczyta coś takiego, później zniechęca się do diet, bo nie dość, że się czuję jak gówno na nich, to jeszcze na zdrowiu się to odbija). Ograniczenie mięsa to żadna rada, a jeżeli OP do tej pory białko pobierał głównie z mięsa i teraz nagle przestanie je
  • Odpowiedz
@hbr: Nic się nie zawijaj... jedź dalej! Zatrzymaj się, odpocznij dzień. Małymi skokami do przodu, ale do celu. Nigdy się nie poddawaj, bo nigdy niczego nie osiągniesz.
  • Odpowiedz
@hbr: ustaw szybkozamykacz przy przednim kole na godz. 12 albo 3, w takim ustawieniu jak masz teraz uderzysz w coś i koło odleci :(
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@hbr: śledziłem wpis od wczoraj, to było do przewidzenia. Nie wiem po #!$%@? sobie stawiać takie nierealne cele. ¯\_(ツ)_/¯
Przynajmniej powiedz nam co poległo, bo ja stawiam, że jednak dupa.
  • Odpowiedz
@hbr @G_O_: opowiem Ci coś.

Jakieś 8-9 lat temu pojechałem na ultra maraton na orientację. Trasa 100km. Były też 50 i 25 km ale oczywiście zapisalem się na 100.
Nie biegałem wtedy prawie wogole jeżeli chodzi o typowe treningi biegowe ale lubiłem pograć w kosza czy w noge

Na zawody pojechałem z plecakiem na plecach w którym miałem wodę w 1.5l butelce, srajtasme, kabanosy i 4 bułki. Na nogach buty za 59,99zl z decathlonu, jakieś tanie getry i
C.....a - @hbr @GO: opowiem Ci coś.

Jakieś 8-9 lat temu pojechałem na ultra marato...

źródło: comment_I4yNMyVh8u0fnsYryniUIEy6nwPqMg4u.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Czachaaa: fajna historia ale nie adekwatna do tego z jakiego pułapu startuje @hbr. Gość z gigantyczną nadwagą, bez kondycji to nie to samo co ktoś kto regularnie uprawia sport i tylko zmienia dyscyplinę. Tak czy inaczej propsy za to, że osiągnąłeś metę i wynik :)
  • Odpowiedz