Wpis z mikrobloga

@tobyku: @sinusik: Panowie tylu łez podczas bożego narodzenia i sylwestra nie wylałem przez całe swoje życie. Straszne jak jedna sytuacja, może r----------ć człowiekowi życie, do tego stopnia że nadal się zbiera na nogi.
@Paula_pi: Cieszmy się z radosnych chwil najlepiej jak potrafimy, bo nie wiemy kiedy się skończą.
@seduc3me: Znam ten ból, mnie narzeczona zostawiła po 5 latach. Nie chciała nawet wyjaśnić dla czego,
  • Odpowiedz
@MamutStyle: Chłopie, to tylko się cieszyć, jesteś wolny. Ja co prawda mam ukochaną córeczkę, ale też prawie codziennie muszę widywać swoją byłą i gadać z nią. Ale płakać nad sobą już dłuższy czas mi się nie zdarzyło, wszystko jest kwestią czasu i ogarnięcia się. Dasz radę i ty!
  • Odpowiedz
@sinusik: Moge być jedynie zadowolony z tego, że dobrze że wyszło to przed ślubem, a nie po. Gdyby były dzieci, może byłbym silniejszy. Tak czy siak dało mi to wszystko w kość, zaczynam powoli odzyskiwać grunt. Wracam do pracy, urządziłem sobie siłownie, kupiłem rower. Moje kontakty z ludźmi zaczynają się poprawiać, bo wcześniej doszło do tego, że gdy oblegali mnie dostawałem ataku paniki.. wszystkiego się pozbywam, ale czas potrzebny czas,
  • Odpowiedz