Aktywne Wpisy
Kaja_Kern +9
Nie, nie warto było iść ani na aa ani do psycholożki. Albo obleśne, niepotrzebne teksty, albo powtarzanie non stop wszystkiego co już słyszałam milion razy od siebie samej. Ja wiem jaki mam problem z piciem. Dwa razy w miesiącu kupuję flachę, idę do lasu i tyle mnie widzieli. Nikomu dupska nie daje, nie przeszkadzam. Chodzę i słucham muzy. Znam ludzi z gorszym problemem alkoholowym, ale oni nic z tym nie robią. Nie
ambasador_przegrywu +139
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Komentarz usunięty przez autora
no to juz duzo tlumaczy.... xDDD
@korporacion: "Sugeruje się, że z powodu obecności alkoholu w jej organizmie jej narządy pozostały niezamrożone, co uniemożliwiło trwałe uszkodzenie. Nawet odmrożenia powoli znikały z jej nóg, ku zdumieniu lekarzy. Po 49 dniach opuściła szpital, nie tracąc nawet palca oraz bez trwałych uszkodzeń mózgu lub ciała." wiki, translateg
Wydaje mi sie ze człowiek umiera szybciej niz martwica obejmuje np okolice szyi