Wpis z mikrobloga

9/10 #100dniwszystkieswiaty

FRIENDSHIP - Ain't No Shame


Dobra, chyba wam się odrobinę znudziło to spokojne granie więc wracamy do czegoś bardziej żywiołowego.
Będzie to też coś nowszego niż moje ostatnie propozycje. Na tyle nowe, by mogło zostać wybrane, w moim małym podsumowaniu, jako najlepsze wydawnictwo roku 2018.

Jak już możecie przeczytać na samej górze, mowa tu o norweskiej grupie FRIENDSHIP i ich najnowszym, na ten moment, krążku Ain't No Shame.
Mimo tego, że mają na swoim koncie jedynie dwa album długogrające, to historia tego składu liczy już dziewięć lat.

Pierwsze wspólne nagranie zarejestrowali i wypuścili dość szybko, bo po około roku wspólnego grania. Singiel, jak to singiel, nie należał do zbyt obszernych, a i jego nakład był mocno ograniczony.

Ci, którzy poznali grupę i zakochali się w ich muzyce, na pełnoprawny debiut musieli jednak poczekać do roku 2014.
To właśnie wtedy światło dzienne ujrzał krążek, który wziął swoją nazwę od nazwy formacji - FRIENDSHIP.
Wydawnictwo to spotkało się z niezwykle entuzjastycznym przyjęciem, a sama grupa zawojowała muzyczne podziemie Starego Kontynentu.
Cztery lata później ukazał się główny bohater tego wpisu, czyli krążek Ain't No Shame. I można powiedzieć, że sytuacja się powtarza. Zwiększone, dzięki poprzedniemu wydawnictwu, grono fanów, otrzymuje jeszcze bardziej dopracowany i "dorosły" zbiór utworów. A rozbudzone przy debiucie apetyty zostały zaspokojone w stu procentach.

O ich muzyce możemy przeczytać:
"Swoje oryginalne brzmienie, które przenosi nas w czasie gdzieś do przełomu lat 60 i 70, zawdzięczają latom doświadczenia i dyscypliny w swoim muzycznym rzemiośle."

Zresztą wystarczy tylko spojrzeć na sekcję z inspiracjami.
"Jimi Hendrix, Grand Funk, Cream, Earth Wind and Fire, The Who, Dungen, Elephant9, Led Zeppelin, Deep Purple, The Band, King Crimson, Black Sabbath i wiele innych."
I już możemy zacząć sobie wyobrażać z jakimi dźwiękami będziemy mieli do czynienia.

Jak dla mnie,jest to krążek, który składa się z utworów dobrych, bardzo dobrych i absolutnych majstersztyków. Słabych punktów nie stwierdzono.¯\(ツ)_/¯

Warto poznać: Fire, Moments, Gypsy, Truth in your lies

P.S.
Na uwagę zasługuje fakt, że za grę na bębnach i śpiew odpowiada jeden gość - Fredrik Skalstad.

#muzyka #rock #nudzimisie i może trochę #gruparatowaniapoziomu ¯\
(ツ)_/¯

Zainteresowanych większą dawką muzyki zapraszam do obserwowania #wszystkieswiaty lub śledzenia mojego podcastu na FB. Wszystkie ważne informacje znajdziecie poniżej.

Będzie mi też niezmiernie miło, jeśli okażecie wsparcie dla mojego muzycznego projektu dodając go na Spotify do obserwoanych lub na YouTube czy Mixcloud do subskrybowanych. Lajk na Facebooku czy kilka gwiazdek na iTunes też nie zaszkodzi ( ͡ ͜ʖ ͡)

Dzięki za uwagę i do usłyszenia jutro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
k.....a - 9/10 #100dniwszystkieswiaty

FRIENDSHIP - Ain't No Shame

SPOILER

Do...