Wpis z mikrobloga

TY LEWAKU! / TY PRAWAKU!

Czyli o Fałszywej alternatywie.

Fałszywa alternatywa, znana również pod pojęciem fałszywej dychotomii to rodzaj błędu logicznego, lub czasami taniego chwytu erystycznego stosowanego przez osoby myślące w kategoriach czarno - białych, czyli uznaniu, że istnieją jedynie dwa skrajne i wykluczające się poglądy, i nic poza nimi.

Według osób stosujących fałszywą alternatywę, jeśli oponent nie wyznaje poglądu A, automatycznie musi wyznawać pogląd B, który jest maksymalnie przejaskrawiony.

A. Nie popieram rozdawnictwa #pis .
B. A więc jesteś #po -wcem!

A. Nie popieram #konfederacja.
B. Na pewno jesteś lewakiem i do tego popierasz #biedron albo jesteś trollem #gwiazdowski !

A. Jestem zwolennikiem rozdziału państwa od Kościoła.
B. Aha! Czyli jesteś przeciwnikiem KK i chcesz by upadł! Ale #muzulmanie i #islam Ci już nie przeszkadzają!

A. Nie zgadzam się z poglądami Bosaka na temat regulacji imigracji zarobkowej Ukraińców.
B. Ha! Czyli chcesz sprowadzić miliard nielegalnych imigrantów z Afryki!

A. W sumie nauka nie ma pewności co do samego powstania życia na naszej planecie, teoria o pierwotnej zupie mnie nie przekonuje.
B. LOL czyli wierzysz, że życie stworzył jakiś bożek w chmurach. #bekazkatoli

A. Jestem przeciwnikiem aborcji na życzenie.
B. Aha czyli chcesz zakazu zamordysto i głupia konserwo!

A. Jestem przeciwnikiem małżeństw #lgbt.
B. Ty homofobie! Pewnie jeszcze chcesz ich do więzień wsadzać!

A. Uważam, że nie powinniśmy pomagać Ukrainie bo tylko na tym stracimy.
B. HA! RUSOFIL! JEDŹ DO PUTINA!

A. Nie lubię #tvn -u.
B. A co, #tvpis może lepsze co?!

A. Nie popieram prymitywnej antyklerykalnej propagandy Biedronia.
B. Oho mamy tutaj katola. xD Idź do swojego biskupa wylizać mu bitą śmietanę z kolan.

I tak dalej, i tak dalej.

I w drugą stronę jest dokładnie tak samo. To tylko przykłady.

Często przy pomocy tego środka próbuje się zmusić oponenta do zajęcia jednego z ekstremalnych stanowisk, na zasadzie „albo jesteś z nami albo przeciw nam”.

Bardzo często spotykane w sporach światopoglądowych.

W połączeniu z Syndromem Oblężonej Twierdzy stanowią beton nie do przebicia i normalnego człowieka zniechęcają do jakiejkolwiek normalnej dyskusji.

Czy trzeba coś więcej na ten temat pisać?
Chyba nie.

Pobierz Tumurochir - TY LEWAKU! / TY PRAWAKU!

Czyli o Fałszywej alternatywie.

Fałszywa ...
źródło: comment_bBcsx4z5KAdGkXLWmFK1Tnq8kSZPSKva.jpg
  • 12
A. Jestem zwolennikiem rozdziału państwa od Kościoła.

B. Aha! Czyli jesteś przeciwnikiem KK i chcesz by upadł! Ale #muzulmanie i #islam Ci już nie przeszkadzają!

@Tumurochir: Kto inny, jeśli nie przeciwnik Kościoła, chciałby oddzielenia jego od państwa? Gdyby komuś Kościół rzeczywiście był obojętny, to nie miałby nic przeciwko temu, żeby urzędnicy państwowi byli jego członkami.

Już samo to, że postuluje się o "rozdział państwa od Kościoła" i tylko od Kościoła, a
@ibilon: Ale chochoł.

Gdyby komuś Kościół rzeczywiście był obojętny, to nie miałby nic przeciwko temu, żeby urzędnicy państwowi byli jego członkami.


Nikt nie broni urzędnikom/politykom bycia katolikami i należenia do jakiejś grupy wyznaniowej. Rozdział państwa od Kościoła ma polegać na tym, że likwidujemy przywileje, dotacje na Kościół i polityczne wpływy Kościoła.

Już samo to, że postuluje się o "rozdział państwa od Kościoła" i tylko od Kościoła, a nie żadnej innej grupy
@Tumurochir

Ogólnie zgoda, ale

A. Jestem przeciwnikiem małżeństw #lgbt.

B. Ty homofobie! Pewnie jeszcze chcesz ich do więzień wsadzać!

Nikt z mózgiem nie sądzi, że samo niepopierania małżeństw jednopłciowych=chęć karania homoseksualizmu. Ale przyznasz, że bycie przeciwnikiem równych praw dla lgbt jest jednak homofobiczne. To tak jakby powiedzieć 'jestem przeciwnikiem prawa kobiet do głosowania, ale nie jestem seksistą'
Był tu taki jeden katolik, który się za tym opowiadał, @KakaowyTaboret

@AgresywnyKardiolog: Znaczy żaden z niego Katolik, jeśli chce zabronić urzędnikom państwowym wiary w Boga.

Ale chochoł.

@MichalLachim: Nie wiesz co to znaczy "chochoł".

Nikt nie broni urzędnikom/politykom bycia katolikami i należenia do jakiejś grupy wyznaniowej. Rozdział państwa od Kościoła ma polegać na tym, że likwidujemy przywileje, dotacje na Kościół i polityczne wpływy Kościoła.

Nie wiesz również, co to znaczy
@ibilon: ale z ciebie ignorant, zachowujesz się tak, jakby ktoś chciał zaorać twój kościół razem z katolikami.

"Kościół" to katolicy


Kościół to instytucja, która jak każda inna ma swoich pracowników w czerni i klientów czyli wyznawców.

Oddzielając "Kościół" od państwa, oddziela się katolików od państwa, zakazując im pełnienia funkcji państwowych.


W państwie funkcje pełnią obywatele i ci obywatele mogą sobie być dowolnego wyznania. Nikt nie zakazuje mu wiary w katolickiej, islamskiej
@Tumurochir: Problem jest w tym że ci najbardziej skrajni krzyczą najgłośniej, więc aby ich przekrzyczeć ci mniej skrajni z przeciwnego obozu starają się krzyczeć jeszcze głośniej ( ͡° ʖ̯ ͡°)