[chudzinaaa]

Wlasnie sobie uswiadomilem, ze #!$%@? byc rowerzysta w PL. Dla pieszych jestes za szybki i ich #!$%@?, dla samochodow (o ile nie ma korkow) za wolny i #!$%@?. A jak sa korki to za szybki i tez ich #!$%@?... wszyscy sie #!$%@? na wszystkich i na koncu jest jak w jakiejs greckiej tragedii. Co by nie zrobil rowerzysta to ma #!$%@? :D #motoryzacja #rower

[bidzej]

Dla pieszych jestes za szybki i ich #!$%@?, dla samochodow (o ile nie ma korkow) za wolny i #!$%@?. A jak sa korki to za szybki i tez ich #!$%@?...

@chudzinaaa: to nie #!$%@? jak poparzony. Mi w samochodzie też nie wolno grzać ile wlezie ¯\_(ツ)_/¯

[Blahblahaa]

@chudzinaaa: do lasu

[Camel665]

@bidzej: a jakie jest ograniczenie?

[S.....e]

@chudzinaaa: wydaje mi się że to całe #!$%@? to nie wina roweru tylko Polaków jako takich

[sargento]

dla samochodow (o ile nie ma korkow) za wolny i #!$%@?.

@chudzinaaa: to jest tak:
teoria względności prędkości rowerzysty wg janusza w paseratti:
- gdy rowerzysta jedzie po jezdni, z samochodami to jego prędkośc wynosi 10 km/h, wlecze się i tamuje ruch.
- gdy rowerzysta jedzie obok, separowaną drogą dla rowerów albo przez przejazd rowerowy to #!$%@? na pełnej #!$%@?, ponad 50 km/h i nikt go nie zauważa.
W rzeczywistości rowerzysta

[r3solver]

@chudzinaaa: Mi niby nie przeszkadzają, ale irytujące jest gdy wyprzedzam rowerzystę, potem na światłach on mnie, potem ja znowu jego i tak w kółko. Ani to bezpieczne ani przyjemne.

[Ajtos]

@r3solver: Dzisiaj tak miałem z czarnym BMW - wymusił pierwszeństwo na dwóch kolejnych skrzyżowaniach, zjeżdżając z prawoskrętów (nic niezwykłego, raczej już rutyna). Co z tego, że jechał miejscami koło stówki, skoro musiał stać na światłach i ja przy swoich przeciętnych osiągach na rowerze, go doganiałem.

Ogólnie to jest ubaw z kierowców jadących przez osiedla z niskiej zabudowy. Progi hamujące co 500m, auto mnie wyprzedza, następnie hamuje żeby przejechać po garbie, gdzie

[Lipwig]

wszyscy sie #!$%@? na wszystkich i na koncu jest jak w jakiejs greckiej tragedii

@chudzinaaa: To jest cale clou problemu. Generalizacje można uznać często za krzywdzące, ale ciężko się nie zgodzić, że Polska to jednak kraj frustratów. ¯\_(ツ)_/¯