Wpis z mikrobloga

@brigante: @brigante: Przecież to brednie.

Wykazali oni m.in., że mężczyzna prowadził prace dekarskie na dachu kościoła św. Katarzyny szlifierką kątową, podłączoną do zasilania kablem, który był wcześniej w sposób niefabryczny reperowany. I to właśnie ten przewód miał wywołać zwarcie instalacji elektrycznej, a w następstwie pożar. Na ok. dwie godziny przed wybuchem pożaru Mielewczik przerwał pracę na dachu kościoła, ale pozostawił tam włączoną do gniazdka szlifierkę.


1. Nie mogli wykazać, że
  • Odpowiedz
@raskater przecież jeśli to był zamach to logiczne, że władze zrobią wszystko, żeby tylko to ukryć. Już mają problemy z yellow vests, gdyby do tego wyszło, że to ciapak, mieliby #!$%@? i płonące meczety w całym kraju.
  • Odpowiedz