Wpis z mikrobloga

Rozpoczynam tournee po rozmowach kwalifikacyjnych. W sierpniu muszę wziąć 2 tygodnie urlopu - sprawa wagi prawie życia lub śmierci. Czy w trakcie rozmowy gdy będą pytali o takie sprawy jak dostępność itp. powinienem powiedzieć o takich zamiarach?

#pracbaza #rozmowakwalifikacyjna
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Solitary_Man Jeżeli chodzi o płatny urlop to chyba będę miał, bo wraz z wypowiedzeniem w obecnej firmie wykorzystam 9 dni. Czyli 20-9 = 11 dni (chyba, że to jest trochę inaczej, bo pierwsza praca here).
Nawet jak co to mogę się zdecydować na urlop bezpłatny, ale muszę mieć te 2 tygodnie wolne w danym terminie.

Dlatego się pytam czy powiedzieć już na dzień dobry na rozmowie kwalifikacyjnej czy też dopiero jak
  • Odpowiedz
@hit_malinowy: jeżeli rozpoczynasz pracę w trakcie roku kalendarzowego, to przysługuje Ci 1/12 urlopu za każdy pełny przepracowany miesiąc... jeśli masz 20 dni podstawy, to zaczynając przykładowo od maja, to do początku sierpnia będziesz miał 5 dni urlopu do wykorzystania.

Dlatego się pytam czy powiedzieć już na dzień dobry na rozmowie kwalifikacyjnej czy też dopiero jak wybiorą moją kandydaturę i będę podpisywał umowę?

mów od razu, bo potem mogą Ci odmówić
  • Odpowiedz
@Slothowy O dzięki za info! Czytałem tylko, że jak odchodzę to nie muszę brać całego urlopu tylko 1/12 * ilość przepracowanych miesięcy, a nie wiedziałem że zaczyna się od nowa naliczanie w nowej pracbazie
  • Odpowiedz
@Slothowy Masz rację ale tylko w przypadku gdy ktoś podejmuje pierwszą pracę w danym roku. Czyli co miesiąc zdobywasz 1/12 przysługującego urlopu.

Z tego co napisał @hit_malinowy obecnie pracuje. Dlatego po przejściu do nowej firmy dostanie od razu cały przysługujący mu urlop w danym roku z góry. Czyli w przykładzie, który podałeś, jeżeli zacząłby pracę od maja to na start przysługiwałoby mu 13 dni urlopu.
Z racji tego, że wykorzystał
  • Odpowiedz
@aro12345 Tak, jestem z aktualnym pracodawcą związany ponad 1.5 roku. Z tego co jednak czytałem na stronie dot kadrów to u nowego pracodawcy mam jednak urlop proporcjonalny (chyba, że coś się zmieniło w przepisach).
Dodam przy okazji (może to ważne), że pomiędzy rozpoczęciem stosunku pracy z nowym, a wygaśnięciem ze starym pracodawcą mam 2 tygodniowy okres "bezrobocia".
I dlaczego obecny pracodawca ma mi wypłacić ekwiwalent za jeden dzień?
  • Odpowiedz
@aro12345: Masz rację... ale nie do końca.
Faktycznie u nowego pracodawcy nie "zbiera urlopu" na nowo, ale dostaje w pełni wszystko co zostało (jeśli wykorzystał więcej) lub 1/12 * ilość miesięcy do końca roku... Pod warunkiem, że dostanie umowę do końca roku.

b) proporcjonalnym do okresu zatrudnienia w danym roku kalendarzowym - w razie zatrudnienia na czas krótszy niż do końca danego roku kalendarzowego,


Niestety z reguły pracodawcy nie dają umowy na dzień dobry na okres więcej niż 3 miesiące, więc tu może pojawić
  • Odpowiedz
@hit_malinowy

Tak, jestem z aktualnym pracodawcą związany ponad 1.5 roku. Z tego co jednak czytałem na stronie dot kadrów to u nowego pracodawcy mam jednak urlop proporcjonalny (chyba, że coś się zmieniło w przepisach).


Czyli u nowego pracodawcy powinieneś nabyć proporcjonalną ilość urlopu "z góry" (czyt. całość urlopu będzie przysługiwać od pierwszego dnia pracy).
Ale faktycznie tak jak napisał @Slothowy, dotyczy umowy
  • Odpowiedz
pomiędzy rozpoczęciem stosunku pracy z nowym, a wygaśnięciem ze starym pracodawcą mam 2 tygodniowy okres "bezrobocia".


@hit_malinowy: miesiąc jest liczony zawsze na korzyść pracownika, więc raczej nie musisz brać tego pod uwagę. Ale tu pewności nie mam. Kwestia czy kończysz w połowie miesiąca czy zaczynasz w połowie?
  • Odpowiedz
@Slothowy Będę starał się zakończyć stosunek na koniec danego miesiąca. Co do rozpoczęcia to chce sobie zrobić 2 tygodniowy urlop ekstra (poza wspomnianym sierpniem), więc myślę że stosunek pracy byłby +- 15 dnia danego miesiąca.
  • Odpowiedz