Wpis z mikrobloga

Jakże wspaniałe jest męczyć się z jakimś materiałem z zakresu danego działu matematyki, by w końcu zrozumieć to i z satysfakcją podążać dalej! Niesamowita jest to frajda. Dzisiaj w końcu udało mi się zrozumieć pewną rzecz i cieszę się, jak mało kiedy. Od dawna już uczę się dodatkowo matmy i doceniam, jak robię kolejny krok naprzód. Pamiętam na przykład, gdy próbowałem swoich sił z funkcją liniową. To wszystko wydawało się takie skomplikowane. Jak to się mówi: „trening czyni mistrza”.
Kolejna sprawa - wyobraźcie sobie, że p0lka Oliwia napisała dzisiaj do mnie na messengerze (jakieś 0,5h temu). Zapytała, czy mógłbym coś jej wytłumaczyć. Jestem w klasie znany z ogarniania matmy. Ależ to było wspaniałe uczucie, gdy mogłem odpowiedzieć: „nie”. P0lka (tfu) myślała, że jeśli mam ryjec upośledzonego goryla i elfa oraz głos, jakbym miał penisa w buzi (co bezlitośnie powiedziała mi prosto w oczy bezwzględna, bestialska p0lka jeszcze za czasów młodości) to automatycznie mój mózg jest zalany spermą. Otóż nie. Głupia potem jeszcze pytała co ze mną nie tak. Jakby zapomniała co zrobiła mi 01.04.2019 roku z Chadem Kubusiem! Ja nie zapominam. Mam nadzieje, że Chad Kubuś jej wytłumaczy. Oh wait! On ma tylko dużego bolca po którym może sobie poskakać. Ja natomiast nie zeszmacę się, a mój umysł będzie wolny od tego typu p0lek.
#przegryw
  • 4