Wpis z mikrobloga

@Szafa23: Ja nie rozumiem, jak można trzymać w domu tak "#!$%@?" zwierzę jak Ty. ¯\_(ツ)_/¯
Mieszkam w domu i kot pilnuje żeby inne koty nie srały mi po podwórku (sam sra do kuwety) + zeruje okoliczną populację gryzoni a mieszkając przy lesie tego się nie wytępi. Pies natomiast pilnuje żeby kot nie poczuł się zbyt pewnie. ;]
  • Odpowiedz
@Falquan: Tak, kleszczy jest od zarojenia...Z mojego kota wyjmowałam już dwa kleszcze, a nie jest on kotem samodzielnie wychodzącym tylko raz dziennie na smyczy jest wyprowadzany. Jednak mogę sobie wyobrazić ile dziadostwa mogą mieć koty mający nieograniczony czasowo i terytorialnie dostęp do wszystkich krzaków. Jeden z moich tymczasiów, żyjący na działkach, miał tyle kleszczy w sobie, że mimo usuwania ich pod narkozą podczas kastracji i odkaieniania zębów, nadal znajdowałam kolejne...A choroby
  • Odpowiedz