Aktywne Wpisy
![Coxex](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Coxex_aqJmu8JLCP,q60.jpg)
Coxex +192
Mam pewną znajomą, której strasznie nie lubię, przez której fałszywe oskarżenie zostałem przed świętami prawie zwolniony z pracy, więc nie będę ukrywał, że chciałbym się w jakiś sposób na niej zemścić.
Wiem o tym, że na #emigracja dla oszczędności pieniędzy z podatku wystąpiła z kościoła. Planuje jednak ślub kościelny w Polsce. Jest już data (wrzesień tego roku), sala itd..
Gdybym się dowiedział dokładnie co to za parafia (nie powinno być z tym
Wiem o tym, że na #emigracja dla oszczędności pieniędzy z podatku wystąpiła z kościoła. Planuje jednak ślub kościelny w Polsce. Jest już data (wrzesień tego roku), sala itd..
Gdybym się dowiedział dokładnie co to za parafia (nie powinno być z tym
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Druga sprawa to fakt, że 3k netto w Warszawie to głodowa stawka a to samo 3k netto w Wągrowcu to spoko kaska, za która się utrzymasz na wynajętym mieszkaniu.
Chore jest podejście ludzi. Bo każdy patrzy przez pryzmat swojego doświadczenia oraz miejsca zamieszkania. Nikt nie chce popatrzeć szerzej. Za 2k w Warszawie czy Poznaniu się nie utrzymasz sam.
Rozwiązanie? Banalne - rząd przyznaje budżet szkołom z podziałem na okręg i liczbę uczniów. Szkoła zatrudnia nauczyciela w oparciu na zakres pracy i ilość obowiązków poza szkołą. Jeżeli nauczyciel ma słabe wyniki lub dużo skarg na swoją pracę to zostaje zwolniony (bez względu na staż). Nie, że jakiś jest nie do ruszenia bo przepracował 10 lat i już zwalniając go musisz mu zniszczyć karierę.
Myślę, że przy takim układzie dużo więcej kasy by nie poszło.
No bo mnie strasznie irytuje fakt, że nauczyciel muzyki w podstawówce w Szamotułach będzie zarabiał tyle co nauczyciel matmy w stolicy... To nie jest sprawiedliwe. Druga rzecz to to, że jak jakiś ma przepracowane 15 lat to już może lecieć w kulki bo i tak go nie zwolnią. System jest zły a nie brak środków w budżecie.