Aktywne Wpisy
![odgrzybiacz](https://wykop.pl/cdn/c0834752/18610dc285c5e3b1270cb14421f3f69a97b882cc64a07b6972879eb4ec00ccd3,q60.jpg)
odgrzybiacz +183
#zdrowie #pytaniedoeksperta zanim pójdę do lekarza warto zapytać na wykopie 😉, wie ktoś czym są te czerwone plamy, suche i delikatnie swędzi, robi się tez małe pęcherzyki. Moze ktoś polecić jakiąś maść? Druga ręka Ok
![cmdenergy - #zdrowie #pytaniedoeksperta zanim pójdę do lekarza warto zapytać na wykop...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c829873e811df309d39769fef46bdb520421abc4106bbe15bf8c6f1f27302486,w150.jpg)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Niektórzy twierdzą, że to koniec ubera (takie głosy widziałem pod artykułami nt. nowej ustawy) ale chyba nikt nie czyta o co tam chodzi.
To żaden koniec Ubera. Teraz złotówy będą miały większy problem żeby się dowalić do uberowców xD
Jeździłem w tamtym roku pod Uberem i Taxify - już wtedy był wymóg posiadania DG, resztę załatwiał tzw. partner pod którego się podpinaliśmy. Sprawa wyglądała dosyć prosto - raz na tydzień dostawałem od partnera wyliczenie (zgodnie z tym co wyjeździłem w aplikacji) na jaką kwotę mam wystawić mu fakturę, po paru dniach płatność i w teorii tyle. Odprowadzałem od tego podatek, płaciłem zus i zdrowotne - tyle.
W praktyce wielkie zamieszanie, bo prawda jest taka, że nie posiadałem licencji na przewóz osób - a gdy chciałem sobie ją wyrobić, dostałem informacje w urzędzie, że muszę mieć zabezpieczenie 9k euro, plus niecały 1k żeby opłacić wszystkie rzeczy związane z licencją. W rezultacie nie wyrobiłem jej, pojeździłem chwilę, żeby zobaczyć czy w ogóle warto się w to bawić no i w międzyczasie rozkręcałem swoje inne pomysły. (pomijam fakt, że okazało się, że i to zabezpieczenie 9000 euro da się obejść, ale dowiedziałem się o tym przez przypadek, wystarczy pewien rodzaj ubezpieczenia.) Do tego niepewna sytuacja jeśli chodzi o stan prawny Uberowców, co z kasą fiskalną (mandat 300zł który trzeba było ew. przyjąć, choć nigdy nic takiego mi się nie zdarzyło) no i co z podatkiem 8%. Czy aby na pewno 8%? nie 23%? Partner twierdzi że musi być 8%, inni straszą, że bez licencji 23% - generalnie rozwałka.
A teraz? Zmienia się tylko to, że już nie będzie można w ogóle korzystać z Ubera jeśli nie masz licencji - nawet jeśli jeździsz pod partnerem (co w praktyce było już wcześniej, tylko wszyscy na to przymykali oko), teraz partnerzy wysyłają UMOWĘ do podpisu, w której jest informacja, że przedsiębiorca ma WSZYSTKIE WYMAGANE DOKUMENTY I ZAŚWIADCZENIA. Nikt tego nie weryfikuje, więc myślę że będzie tak jak było - osoby które nie mają licencji i które nie mogą się same zarejestrować pod Uberem (bo bez numeru licencji nie da się zarejestrować kierowcy i auta) podepną się pod partnera i będą liczyć że nikt tego nie skontroluje.
A druga kategoria osób - czyli między innymi ja - tych którzy chcą działać w pełni na legalu, mają W KOŃCU ułatwione zadanie.
Licencja łatwiejsza do wyrobienia, DG to nie jest w ogóle problem (koszty przez 2,5 roku aktualnie są niskie, później niestety nieopłacalne), więc jeśli tylko ktoś chce jeździć legalnie pod uberem, w końcu może to zrobić i to łatwiej. Dodatkowo projekt zakłada w końcu oficjalnie, że kasy fiskalnej nie musi być jeśli jest rozliczanie przez aplikacje (a to była kwestia sporna wcześniej) no i cóż - chyba się zastanowię czy nie spróbować sobie wyrobić licencji.
320zł kosztów licencji to tyle co nic, na uberze jeśli wie się kiedy jeździć nadal można całkiem nieźle zarobić (jako dodatek, nie mówię by z tego żyć, bo wtedy to już trochę orka) no i przede wszystkim - w końcu wszystko jasne i uregulowane. Gównianie, ale przynajmniej coś jest, można działać bez kombinacji, co wcześniej było praktycznie niemożliwe.
I tak wiem wiem, na uberze nie można zarobić, jeździ się za 10 gr za 1km, trzeba być debilem żeby tak jeździć - słyszałem to już wielokrotnie od wielu osób i jako, że nic mnie to nie kosztowało - chciałem zobaczyć to na własne oczy.
No i mi się pracowało całkiem spoko - tylko nocki co lubię i to tylko wtedy kiedy chciałem i miałem siły. Do tego własne auto które uwielbiam, tona muzyki w zajebistej jakości, pełno fajnych ludzi (i tych #!$%@?), śpiewanie z #!$%@?ńcami Vavamuffin, skakanie do Jump Around, czy Machine Head na pełnej #!$%@? po odbiorze ludzi z koncertu którym było mało czegoś mocnego. Jeżdżenie po mieście bez celu tylko żeby przesłuchać do końca nową płytę Fisza. No i kurde, to co lubię najbardziej: WOLNOŚĆ. Potrzebowałem więcej forsy to jeździłem więcej. Dzień był do dupy i nic mi się nie chciało - walić, dzisiaj odpuszczam i relaks, odbije w inny dzień. Można się z tego śmiać, to przecież tylko praca, ale jednak kiedy to Ty decydujesz o tym kiedy pracujesz i w jaki sposób, można to sobie poukładać w całkiem sensowną całość.
No a po odliczeniu wszystkich kosztów dla mnie forsa była całkiem spoko, przynajmniej nie musiałem się martwić kosztami firmy.
Więc jak sytuacja się ustabilizuje, to chyba się spotkamy Mirki gdzieś na mieście xD
PS: ! Do taxi nic nie mam, Ryba we Wrocławiu jeszcze nigdy mnie nie okradła, czego nie mogę powiedzieć o innych miastach, no ale bawi mnie ten wszechobecny kwik starych złotóweczek które przyzwyczaiły się, że wystarczy w weekend srogo nakraść, żeby później nie trzeba było jeździć, a uber popsuł wszystko, taki zły, taki niedobry ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#wroclaw #dziendobry #uber #taxify #taxi
źródło: comment_O9MJ6ZLj3KgOmqi9HwDv1pLrzYtvea1c.jpg
PobierzW praktyce bardzo możliwe że będą firmy które będą ich zatrudniać na jakiś gównianych umowach, ale to potrwa. Podejrzewam że przez pewien czas zmniejszy się ogólna kierowców przez to, ale po czasie wszystko się unormuje.
Nie znam się za bardzo, możliwe że nic się nie zmieni ale może jednak?
Wiele razy ludzie
Czemu jesteś przeciw z ciekawości?
@bkwas: skarbówka się albo upomni, albo nie upomni, 5 lat ma na to. Z licencją 8%, bez licencji 23% i to nie dotyczy tylko przewozów, ale i innych działalności "regulowanych".
Ale dużo zależy od tego jakie miasto i kiedy byś jeździł. Jesli wybrałbyś wieczorowe weekendy i nocki to mniej więcej ten przedział, może nawet więcej jak będziesz mieć szczęście. Jeśli inne dni i tylko wieczory... Trudno powiedzieć, ja dość szybko przerzuciłem się na jazdę wieczorami/nocami od czwartku do soboty/niedzieli - najbardziej dochodowe, bo duży ruch.
@deptacz_gnoju
@ghoulas
@itakniktniezapamieta
@Krowa_i_kurczak
@grzegorz710
Ta licencja za 320pln daje również możliwość jeżdżenia taxi?