Wpis z mikrobloga

@Kempes:
Proszę nie szkalować średniowiecza i renesansu, książki były wówczas drogie, a wykształcony wówczas powyżej przeciętnej kler nie byłby na tyle głupi by palić tak cenne artefakty. Owszem, we wczesnym średniowieczu poszło trochę z dymem, i w Aleksandrii, i dzieł ariańskich czy nestoriańskich, ale 500 lat temu palenie książek było rzadsze niż w XX wieku, gdzie faszyści, komuniści czy inni obrońcy moralności typu Anthony'ego Comstocka robili sobie ogniska
@Kempes: ponoć to akcja mająca na celu propagowanie czytelnictwa klasycznego zamiast ebooków czy audiobooków.
Zdjęcie jest alegorią przenoszenia książek do "chmury" ( )