#anonimowemirkowyznania Jestem ofiarą psychicznej przemocy w rodzinie oraz osobą nękaną i zastraszaną przez własną żonę.
Problem trwa od około 2 lat i stale się nasila. Jestem nagminnie wyzywany. Jak już stopień prowokacji przekroczy masę krytyczną to również nie przebieram w słowach, a później płacz, policja, telefony do rodziny z jej strony. Ciągle jestem posądzany o kłamstwa, zdrady i oszustwa. Nakazy wyprowadzenia się z mieszkania, w którym ja jestem głównym najemcą. Groźby odebrania dzieci i rozwodu, to już standard. Popadłem przez to wszystko w alkoholizm, co jeszcze zaognia sytuację. Depresja, myśli o samobóju. Gdzie szukać pomocy?
sorry za chaotyczność wpisu, nie, to nie bajt, to życie
@AnonimoweMirkoWyznania: ja osobiście bym nie wytrzymał takiej przemocy psychicznej, chwyciłbym ją za gardło, położył głowe na poduszke, i zaczał n---------ć obok jej głowy, pokazując co się stanie jeśli dalej będzie mnie wyzywać. ale dla ciebie sensowniejszy będzie chyba rozwód
@AnonimoweMirkoWyznania: Bardzo Ci współczuję, Mirku. P-----c, czy to fizyczna czy psychiczna to chyba największe g*wno, jakie może spotkać człowieka. Tak jak inni piszą, zbieraj dowody - nagrywaj wszystko na dyktafon, ukryta kamera. Gorzej jednak, że masz dzieci i zostawić je same z taką matką... Aż ciężko mi to sobie wyobrazić. Ogranicz a-----l i walcz o siebie, o swoje pociechy, żeby miały lepszą przyszłość.
@AnonimoweMirkoWyznania: Polecam książkę "Say goodbye to crazy" jako lekturę do poduszki, tylko żeby ta harpia nie widziała, że czytasz. Musisz iść do psychologa, porozmawiać o opcjach terapii żebyś trochę stanął na nogi. Równocześnie dokumentuj wszystko co się dzieje w domu, nagrania, ukryta kamera, screeny itp. jak już trochę staniesz na nogi to musisz iść do prawnika specjalizującego się w rozwodach i załatwić rozwód KONIECZNIE z jej winy, dlatego musisz mieć
Tak, myślałem o tym, aby robić nagrania głosowe. Jednak w takich sytuacjach z nerwów zapominam o tym. Kolejnym dołkiem jest, że jestem osobą karaną przez swoją głupotę z okresu młodzieńczego i ona doskonale wie, że każda interwencja policji w mieszkaniu przybliża mnie do
Chłopaku, Nie tkwij w tym ani dnia dłużej. Terapia, psycholog, jak nie masz kasy to na NFZ. W sprawie alkoholu działaj w pierwszej kolejności jak to rzucisz to zaczniesz inaczej odbierać rzeczywistość. Idź na AA jeśli to możliwe, to jest za darmo, znajdziesz w sieci info gdzie i kiedy. Nie usprawiedliwiaj tej francy, nie daj sobie wkręcać poczucia winy, nie wchodź z nią w interakcje. Stosuj taktykę szarego kamienia. Przestać jej dostarczać
albo jakąś inna z funkcją "rolling recording", wtedy nagrywasz cały czas, starsze części nagrania są nadpisywane, zapisywane na stałe jest tylko to co zaznaczysz, że chcesz. Coś jak nagrywanie w systemach monitoringu wizyjnego. Dodatkowo nagrywaj zawsze rozmowy telefoniczne z nią.
Ostatnio wykazuję właśnie taką postawę, słyszę zarzuty, że mam wszystko w dupie, że z nią nie rozmawiam, a z innymi to mi się pysk nie zamyka, a prawda jest taka, że ja już wolę się nie odzywać, bo nie wiadomo kiedy korba odbije, jak coś niepodpasi w mojej wypowiedzi, a nie chcę kolejnej afery wysłuchiwać
@DulGukat: dzięki, przetestuję to, znacznie ułatwi to sprawę w razie
Wybacz, ale czy Twoja żona jest może chirurgiem/pracownikiem naukowym/adwokatem , osobą posiadającą własne mieszkanie/ w porządku zarabiającą, a przy tym przed ślubem nie przeklinała, miała swoje pasje, zainteresowania byla osobą kulturalną i elokwentną?
#powodz twarze nieskalane myśleniem XD I niech nikt nie pisze że obawiali się niskich odszkodowań. Hasła są jasne, żadnych zbiorników nigdzie w Kotlinie Kłodzkiej! Nie ma nigdzie haseł "chcemy godnych odszkodowań lub nowych domów"
Jestem ofiarą psychicznej przemocy w rodzinie oraz osobą nękaną i zastraszaną przez własną żonę.
Problem trwa od około 2 lat i stale się nasila. Jestem nagminnie wyzywany. Jak już stopień prowokacji przekroczy masę krytyczną to również nie przebieram w słowach, a później płacz, policja, telefony do rodziny z jej strony. Ciągle jestem posądzany o kłamstwa, zdrady i oszustwa. Nakazy wyprowadzenia się z mieszkania, w którym ja jestem głównym najemcą. Groźby odebrania dzieci i rozwodu, to już standard. Popadłem przez to wszystko w alkoholizm, co jeszcze zaognia sytuację. Depresja, myśli o samobóju. Gdzie szukać pomocy?
sorry za chaotyczność wpisu,
nie, to nie bajt, to życie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
1. rzuć a-----l całkowicie. Jak będziesz pił, to każdy uzna, że ona ma rację, nieważne, jak jest
2. nagrywaj wszystko na dyktafon
Tak jak inni piszą, zbieraj dowody - nagrywaj wszystko na dyktafon, ukryta kamera.
Gorzej jednak, że masz dzieci i zostawić je same z taką matką... Aż ciężko mi to sobie wyobrazić. Ogranicz a-----l i walcz o siebie, o swoje pociechy, żeby miały lepszą przyszłość.
Tak, myślałem o tym, aby robić nagrania głosowe. Jednak w takich sytuacjach z nerwów zapominam o tym. Kolejnym dołkiem jest, że jestem osobą karaną przez swoją głupotę z okresu młodzieńczego i ona doskonale wie, że każda interwencja policji w mieszkaniu przybliża mnie do
zobacz aplikację Echo an androida: https://www.youtube.com/watch?v=pOsvWg0-Ncs
albo jakąś inna z funkcją "rolling recording", wtedy nagrywasz cały czas, starsze części nagrania są nadpisywane, zapisywane na stałe jest tylko to co zaznaczysz, że chcesz. Coś jak nagrywanie w systemach monitoringu wizyjnego.
Dodatkowo nagrywaj zawsze rozmowy telefoniczne z nią.
Ostatnio wykazuję właśnie taką postawę, słyszę zarzuty, że mam wszystko w dupie, że z nią nie rozmawiam, a z innymi to mi się pysk nie zamyka, a prawda jest taka, że ja już wolę się nie odzywać, bo nie wiadomo kiedy korba odbije, jak coś niepodpasi w mojej wypowiedzi, a nie chcę kolejnej afery wysłuchiwać
@DulGukat: dzięki, przetestuję to, znacznie ułatwi to sprawę w razie
Wybacz, ale czy Twoja żona jest może chirurgiem/pracownikiem naukowym/adwokatem , osobą posiadającą własne mieszkanie/ w porządku zarabiającą, a przy tym przed ślubem nie przeklinała, miała swoje pasje, zainteresowania byla osobą kulturalną i elokwentną?
Niech zgadnę... pewnie nie?