Wpis z mikrobloga

Czy czesto macie ochotę coś zrobić, ale im dłużej o tym myślicie tym bardziej głupiutkie się to wydaje i w końcowym rozrachunku nie robicie nic? Czy raczej częsciej jesteście do czegoś nieprzokanani, a jednak pod wpływem analizowania zmieniacie zdanie i czynicie coś?

W uproszczeniu:
1.macie chęć coś zrobić ->myślicie -> rezygnujecie
2.nie jesteście przekonani do zrobienia czegoś -> myslicie -> robicie

#pytanie albo #bezsensownepytanie

częściej

  • 1. 78.9% (15)
  • 2. 21.1% (4)

Oddanych głosów: 19

  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nowywinternetach: moim zdaniem jeśli liczy się status przy wyborze partnera to niekoniecznie wiąże się to z wykształceniem. Jest wielu mężczyzn (i kobiet), którzy kończąc studia lądują w maku i jest wiele takich, którzy mając zawodówkę zbijają spore pieniądze. Dlatego nie sądzę aby wykształcenie grało tu pierwsze skrzypce. Jesli jest korelacja między studiami i wysokimi zarobkami to można przypuszczać, że tak by było ( i u niektórych to się łączy), ale
  • Odpowiedz
@lezkaniebieska: Ankieta ankietą, średnia próbka badawcza (dużo młodych ludzi, ale też przewaga mężczyzn na portalu którzy jednak nie patrzą na status kobiety, a głosują), ale musimy jednak te statystyki brać pod uwagę i to co z nich wynika. Spróbuj odpowiedzieć na to pytanie czemu kobiety albo nie wiążą się, albo rozstają się z partnerami, którzy mają ten niższy status? Jaki jest realny powód? Wykształcenie przynajmniej kiedyś było bardzo dużym jego
  • Odpowiedz
@lezkaniebieska: Takich ogłoszeń niemało. Zresztą tutaj też często dziewczyny wrzucają swoje posty o tym, że nie wytrzymałyby z kimś kto nie ma wykształcenia, bo to oznacza, że mało ambitny, że wąskie horyzonty, a one bardzo ciężko na to pracowały, uczyły się itd. Już nie wspominając o tych co tak chętnie wrzucają "nie czytasz, nie idę z tobą do łóżka", albo "jestem sapioseksualna, umysł mnie kręci". No i przychodzi taki stolarz
nowywinternetach - @lezkaniebieska: Takich ogłoszeń niemało. Zresztą tutaj też często...

źródło: comment_1dXTct6JWeQM1z8OPjwsUzErASKRN8cN.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: jeśli mężczyźni by tu głosowali to prędzej właśnie znajdują się w tych 7 obecnie głosach mówiących, że przeszkadzałoby niż odwrotnie. Jak widać póki co kobiety wybierają jednak zasoby ogólnie a nie wykształcenie. Status społeczny to między innymi wykształcenie, a nie przede wszystkim bo są tu też takie rzeczy jak dochód, to jaką władze ma ktoś np. Jet kimś ważnym, jak postrzegają go inni w hierarchii społecznej etc. Młode kobiety dobrze wiedzą już, że studia nie świadczą często o czymś szczególnym i dodają punktów atrakcyjności, ale bez szału. Chyba że ktoś faktycznie studiuje gdzieś w niebywale trudnym miejscu i trudny kierunek tak jak np. Lekarz to nadal prestiżowy zawód. W każdym razie moim zdaniem wykształcenie nie równa się zasobom i kobiety to widzą dlatego odwzorowuje to ankieta.

Kasa jest silnym magnesem na kobiety, a raczej to że taki facet od razu kojarzony jest z kimś silnym, pewnym siebie, dążącym do celu, nieustępliwym itde. Po prostu aby odnieść sukces trzeba sporo w to włożyć, a dochód jest odwzorowaniem naocznym tego dlatego jest przyciągający.

Co do drugiego postu który napisałeś (ciężko mi cytować na telefonie) to powiem tak. Napisałeś u góry że kiedy wykształcenie miało duże znaczenie, bo wiązało się z dochodami i sukcesem, poważaniem. Teraz jeszcze gdzieś tam ciągnie się ta opinia, że studia to coś, ale moim zdaniem przechodzi coraz to bardziej w stronę mniej ważnej informacji i będzie to coraz bardziej widoczne. Jasne, że są osoby i będą, które mają swoje preferencje i ich nie zmienia. Nasi rodzice na pewno mają jeszcze myślenie, że studia to obowiązkowo, bo bez nich to umarł w butach bieda kompletna, my już uczymy się że liczy się to co umiesz, wiesz a szkoła niekoniecznie jest celem niezbędnym do osiągnięcia sukcesu. Kobiety to
  • Odpowiedz
jeśli mężczyźni by tu głosowali to prędzej właśnie znajdują się w tych 7 obecnie głosach mówiących, że przeszkadzałoby niż odwrotnie.


Nie wiemy tego. Nie wiemy kto głosował, jaki wiek, jaka płeć. Nie ma też komentarzy dziewczyn, które by jasno wyraziły swój pogląd. Inna sprawa, że to co się DEKLARUJE nie oznaczać musi, że tak się czyni.

Wiesz, jak ja bym ułożył ankietę by zmniejszyć ryzyko skłamania u ankietującego?

Jak
  • Odpowiedz
Nie wiemy tego. Nie wiemy kto głosował, jaki wiek, jaka płeć. Nie ma też komentarzy dziewczyn, które by jasno wyraziły swój pogląd. Inna sprawa, że to co się DEKLARUJE nie oznaczać musi, że tak się czyni.


Tak samo jak nie wiemy czy głosowali. Ty wysunąłeś swoje przypuszczenie to ja swoje.

Tak oczywiście, nie oznacza, ale jednak sa tu ludzie, którzy mieli nie jeden związek, coś tam przezyli i swoje poglądy na te tematy mają. Tak samo więc nie można poiwedzieć, że to co napisali nie pokryje się z rzeczywistością.

O
  • Odpowiedz
Tak samo jak nie wiemy czy głosowali. Ty wysunąłeś swoje przypuszczenie to ja swoje.


@lezkaniebieska: Właśnie, jeśli niewiele wiemy to w jaki sposób mierzymy skuteczność takiej ankiety?

Tak oczywiście, nie oznacza, ale jednak sa tu ludzie, którzy mieli nie jeden związek, coś tam przezyli i swoje poglądy na te tematy mają. Tak samo więc nie można poiwedzieć, że to co napisali nie pokryje się z
  • Odpowiedz
Właśnie, jeśli niewiele wiemy to w jaki sposób mierzymy skuteczność takiej ankiety?


@nowywinternetach: tak jak i innych ankiet, zakładamy, że nikt sobie beki nie robi, tylko po prostu piszą jak uważają.

Ale rozumiem, bycie kierownikiem firmy dodaje statusu. Niestety to fizycznie niemożliwe, by każdy został kierownikiem. Nie byłoby innych
  • Odpowiedz
tak jak i innych ankiet, zakładamy, że nikt sobie beki nie robi, tylko po prostu piszą jak uważają.


@lezkaniebieska: Pierwsze słyszę od Ciebie słowo "beka". Od kogoś musiałaś się tego nauczyć... ;> Myślisz, że w tym wieku tak przystoi? ;>

Nie wiem, ale podoba mi się to słowo. Ciut nie jak dyrdymałki
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: aaa kapecie... no to jaja, bo w zyciu bym nie skojarzyła, myślałam, że to coś dobrego do szamania xD

Czytam czasem, chociaż ostatnio nie bardzo w temacie płci. Teraz mam temat przemocy na tapecie. Wreszcie, bo zabierałam się do tego jak pies do jeża.

To szkoda, że takie postanowienie z tymi dziećmi. Ale każdy podejmuje swoje wybory. Nie będę tu ciągnąć tego tematu, bo trochę zbyt prywatny, więc nie pytam
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: Tak po prostu. Już dawno kupiłam książkę, ale mam czasami tak, że zaczynam cos i odkładam, na póxniej, i wracam tak sobie od czasu do czasu. Jak mnie najdzie. I tak mnie naszło ostatnio więc podczytuje, a że ksiązka ma jakieś 900 stron to trochę mi zejdzie xd Poza tym są tam ciekawe rzeczy tak ogólnie o człowieku. O ciemniejszej stronie też.

Emocje podejmują najpierw, ale z czasem coraz
  • Odpowiedz