Wpis z mikrobloga

Wróciłem właśnie z spotkania z laską z Tindera i w sumie jest spoko. Pogadaliśmy sobie, zrobiliśmy makaron w sosie pieczarkowym o północy i później oglądaliśmy przy piwie dokument o prostytucji w Polsce. Spotkanie bardzo udane i o ile nadal nie zaruchałem to poznałem spoko osobę.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach