Wpis z mikrobloga

jak w ogóle w jakimkolwiek stopniu można uważać że ryba to nie jest mięso, przecież to trzeba być skończonym kretynem nawet jak się jest katolikiem

tak #!$%@?, są drzewa rybne można je sobie hodować, są różne rodzaje tych drzew z małymi, dużymi rybkami dzieci latem biegają po rybnych sadach i podkradają sardynki xD
@Strahl: Właśnie te dwie wymienione są dość enigmatyczne, gdyż brakuje opisu symptomów. Prócz tego, że były raczej przewlekłe, gdyż są wspominane w korespondencji z okresu kilku (ok. 5-6) miesięcy (ale to też może chodzić o np. powikłania pochorobowe, jakieś choroby wtórne itp.). Możliwe, że identyfikacja konkretnej jednostki chorobowej nie będzie możliwa, gdyż przy ówczesnej znajomości medycyny i określaniu nazw schorzeń po ogólnych symptomach kilka chorób o podobnych objawach nazywano tak samo.