Wpis z mikrobloga

Gra dla przegrywa

Wpis 4

Gone Home

Gra pozwalająca odkrywać sekrety pewnej rodziny, często dość intymne i problematyczne. Nie ma tutaj dialogów, jest tylko dom i my. Mieszkańców poznajemy poprzez eksplorację, badanie przestrzeni przez nich zamieszkiwanej, a także czytanie notatek. Na początku wydaje się to dość chaotyczne, ale z czasem nabiera znaczenia i owocuje poruszającą historię ludzi, którzy może i mieszkają razem, ale z problemami radzą sobie we własnym zakresie. Niekoniecznie świadczy to o ich sile, bardziej o problemach z komunikacją i pewnym wstydzie przed okazywaniem słabości i zaufania. Dobra okazja do nauczenia się czegoś na błędach innych, nawet jeżeli są to postacie fikcyjne.

Uwagę zwraca ogromne przywiązanie do detali. Właściwie mamy tu dwie metody narracyjne. Jedną są notatki, czytania jest sporo, ale zazwyczaj są to informacje pozwalające inaczej spojrzeć na mieszkańców domu. Drugą jest storytelling poprzez otoczenie. Kiedy wchodzimy do pokoju córki, możemy poznać jej życie poprzez samą obserwację. Dowiedzieć się jakiej muzyki słucha, jak patrzy na świat, z kim się przyjaźni, naprawdę bardzo łatwo się w tym swoistym podglądactwie zatopić. Z tego elementu historii wynika też cenna lekcja dla przegrywa. Możliwość spojrzenia na życie kogoś innego i zrozumienie, że składają się na nie tysiące małych detali. Często nie zauważamy tego we własnym kontekście, ale tak jest w przypadku każdego. Jeżeli więc chcielibyśmy zmieniać siebie, nie musimy porywać się od razu z motyką na słońce, możemy zacząć od zmieniania tych drobnych rzeczy. Gdy uzbiera się ich dużo, zmiany jakimi owocują dostrzeżemy bez problemu.

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #depresja #gry #gradlaprzegrywa #terapeutycznakultura #nerwicowypamietnik
mrocznyprecel - Gra dla przegrywa

Wpis 4

Gone Home

Gra pozwalająca odkrywać ...

źródło: comment_KICPKw31C9HUrlRcukHFILCZMdetnoBJ.jpg

Pobierz
  • 9
@tomek001: Zgadzam się co do Life is Strange, planuję opisać. Gone Home sporo traci jeżeli się tylko ogląda, nawet nie chodzi o samą historię, a o to w jaki sposób i w jakiej kolejności ją poznajesz. Przez to staje się bardziej osobista. Chociaż nadmiar czytania potrafi lekko zmęczyć, nawet jeżeli lektura przeważnie jest dość ciekawa. Też trzeba mieć słabość do grzebania ludziom po szufladach.
@mrocznyprecel: Przyjemne, łatwe w odbiorze opisanie gry i co najważniejsze zachęcające, więc na pewno zapoznam się sam z tą przygodą. No i widać, że tu jeden z kolegów zapodał pomysł na kolejny wpis, mianowicie o Life is Strange. Nie mogę się doczekać, aż ją nam opiszesz i opowiesz co Ci najbardziej zapadło w pamięć z tej pięknej przygody.