Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
XXI wiek to nie miejscw dla kobiety
XXI wiek to nic sprzyjającego kobiecie
XXI wiek to czas gdzie mężczyźni nie mają w sobie nic z mężczyzn.
Mam 22 lata i czuję się tragicznie.
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zakończyłam 8letni związek, bo byłam w nim nieszczęśliwa (on przestał się rozwijać, jego dzień to praca-netflix zarcie na mieście, nigdy nigdzie nie chcial isc, nie dało się nic z nim zrobić, sam się zaniedbał a miał szereg wymagań ode mnie), w dodatku się zakochałam się w innym, więc nie było sensu tego ciągnąć. Trudno i tak tylko ja glownie sie statalam, on tylko beczal ze sie zmieni. Z punktu widzenia czasu nic nie stracilam. Mieszkanie? No nie wiem... dzieci kiedyś? Nie wiem czy sie zdecyduje na kota...
w kazdym razie po rozstaniu zaczelam udezac do tego, w ktorym bylam zakochana. I od polowy roku jestesmy razem.
Jestem zakochana, facet ktory ma mase zainteresowan, mozna z nim wszystko. Spontanicnzy wyjazd do innego miasta? Spoko. Wycieczka rowerowa na 100km? Ok, wyjscie na silke? Chetnie! ale chyba to zwiazek bez perspektyw? On, zabujczo inteligentny ale stroni od pracy. Ledwo sie utryzmuje - bo to wystarczy, po co marnowac zycie na prace - z mini zlece.
Dzieci? Chetnie, najlepiej 3 (zupelnie tak jak ja chcialabym), ale jak utrzymac? No jakos damy rade, jakos kiedys mieszkanie kupi sie, dorobie dochod pasywny, wymysle cos.

Co z wami facetami?
Albo jestescie dziecmi bez planow, albo boicie sie odpowiedzialnosci (stala praca), albo boicie sie zalozyc rodzine (znam chyba ze 4 pary zapatrzonych w swoje koty/psy jak dzieci, ktore boja sie zalozyc rodzine), albo skupicie sie tylko na pracy i nic poza nia nie istnieje.l o sie zaniedbujecie.

A ja? A ja sobie studiuje i pracuje. Odkladam.
Caly czas marze o tym ze albo bede z miloscia utrzymywac i dazyc do wszystkiego wspolnie, albo stane sie utrzymanka z wieksza iloscia dzieci
( ͡° ʖ̯ ͡°)

No i tak sobie daze do tych celow, blachara nie jestem do bogaczy mnie nie ciagnie, szelenie zakochana w obecnym ale boje sie ze to jeb#% jak z bylym bo stwierdze z osoba w tak rozchwiana w jednym z wazniejszycch aspektow zyciowych jest nienajlepszym kandydatem.

W obrebie siebie robie to co moge aby byc w miare atrakcyjna fizycznie i zawodowo, ale nawet aspekt pracy mnie dobija.
Siedze w IT i co?
Praca zdalna? Ok.
Zycie po pracy? Da sie ale trzeba trohe sie doszkalac, aby wychylic sie na wiecej niz 4k.
Urlop? Tylko dogadany bo jak cie nie bedzie to wszystko sie w projektach wali.
Szuaksz nowej pracy? UoP nie, tylko B2B.
Jak mam sie czuc stabilnie jako kobieta, jak mam zaplanowac kupno mieszkania nawet sama (chociaz cicho marze ze wspolnie z kims), jak mam chciec zalozyc rodzine skoro tak naprawde, nawet jakbym chciala byc glownym utrzymaniem rodziny, obecny sposob funkcjonowani firm nic mi jie ulatwia (rodzaje umow itd).

Gdzie sie podziali mezczyzni ktorzy sa:
- inteligentniejsi
- sa wsparciem dla kobiety
- umieja oszczedzac
- sa glownym utrzymaniem na odpowiednim etapie zwiazku
- chca zalozyc rodzine
- umieja nie zyc praca
- nie sa otyli i zaniedbani i potrafia wyjsc do teatru/kina/silownie/weekendowa wycieczke (nigdy sie nie rozliczam 50/50 ale staram sie fundowac/organizowac rowniez rzeczy w podobnej cenie)
- czuja sie zobowiazani i nie przerasta ich rzeczywistosc?

Zupelnie nie chce byc kobieta ktora na kazdej plaszczyznie jest silna i niezalezna, ale nie da :(
Dlaczego 21 wiek robi z kobiet albo roszczeniowe ksiezniczki albo niezezne i silne ktore musza dopisnac swojego i uparcie dazyc przypuszajac facetow?

#feels #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach