Wpis z mikrobloga

@Langerob: @PiersiowkaPelnaZiol @Greensy

W grubym skrócie.

W wieku 17 lat pierwszy raz starsi koledzy poczęstowali linią na imprezie. Nie chcąc odstawać od reszty, czując się po tym niezniszczalny i wszechmogący, myślałem,że jestem zajebisty. Imprezy były coraz częściej. Bogatsi koledzy sypali, to i łatwiej się brało. Po 18 lub 19 urodzinach, praktycznie każda weekendowa impreza wiązała się z alko+koko. Spust do chlania niewiarygodny. Bez dodatków 4 piwa i prawie trup, po używkach
  • Odpowiedz