Wpis z mikrobloga

#liturgicznywykop

Zlinczujcie mnie za mój brak dyscypliny w pisaniu. Należy mi się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Gesty liturgiczne - obrzęd pokoju

Po modlitwie „Ojcze nasz” następuje kolejny obrzęd, który przygotowuje wiernych do Komunii Świętej, czyli obrzęd pokoju, „w którym Kościół prosi o pokój i jedność dla siebie samego i dla całej ludzkiej rodziny, wierni zaś okazują sobie trwającą w Kościele komunię i miłość, zanim przyjmą Najświętszy Sakrament” (OWMR 82, czyli Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego).


Symbol ten istniał w liturgii od samego początku. Już święty Paweł wspominał o "pocałunku pokoju" (który nadal jest praktykowany chociażby we wspólnotach Neokatechumenalnych), którym pozdrawiali się pierwsi chrześcijanie. Kiedy chrześcijanie po nabożeństwie w synagodze (dawna liturgia słowa), schodzili się w domu na sprawowanie eucharystii (dzisiejsza liturgia eucharystyczna) witali się pocałunkiem.

Pierwotnie ten znak miał miejsce po Liturgii Słowa, a przed Liturgią Eucharystyczną, dokładniej przed Przygotowaniem Darów. Miało to podkreślać jego pokutny wydźwięk, wynikający z linijki z Ewangelii świętego Mateusza, gdzie Jezus mówi o konieczności pojednania się ze swymi braćmi przed złożeniem ofiary Panu. I ten trend utrzymywał się dość długo, szczególnie na wschodzie.

W Rzymie bowiem już w IV wieku znana była praktyka przekazywania znaku pokoju przed przyjęciem Komunii Świętej, a nie jak na wschodzie po liturgii słowa. Świadczy o tym list papieża Innocentego I z roku 416 adresowany do biskupa z Gubbio. Papież wspomina, że „Pax” czyli „pokój” należy przekazywać przed przyjęciem Komunii. Takie umiejscowienie znaku pokoju podkreślać ma bardziej potrzebę zjednoczenia się w miłości braterskiej zanim dokona się zjednoczenie eucharystyczne z Bogiem w Komunii.

Istotnym też jest powiązanie tego gestu z jedną z próśb z Modlitwy Pańskiej: "odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom", gdy znak przesunięto na po Pater Noster i następującym po nim embolizmie, a przed Agnus Dei. Przekazując znak pokoju, wierny powinien pamiętać o każdym z kim ma jakiś zatarg, każdym do kogo chowa urazę i mu przebaczyć z głębi serca. Ten znak ma pogłębić tę prośbę i uwidocznić, że wierny już przebaczył, komu winien przebaczyć.

W wieku XI w Niemczech pojawiła się modlitwa, która przygotowywała celebransa do przekazania znaku pokoju, tzw. „modlitwa o pokój”. Początkowo była ona apologią, czyli modlitwą odmawianą po cichu, czy też prywatnie, przez kapłana. Po Vaticanum II, jak zapewne zauważyliście na mszy, jest ona odmawiana na głos.

Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję. Prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła i zgodnie z Twoją wolą napełniaj go pokojem i doprowadź do pełnej jedności. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.



Kiedy w Kościele Zachodnim coraz częściej odchodzono od przekazywania pocałunku pokoju wiernym w Anglii w wieku XIII pojawił się zwyczaj przekazywania znaku pokoju za pośrednictwem tzw. pacyfikale (łac. instrumentum pacis, narzędzie pokoju). Były to tabliczki, najczęściej z wizerunkiem Chrystusa ukrzyżowanego, które po ucałowaniu ołtarza celebrans podawał do ucałowania usługującym, a następnie wszystkim wiernym. Czasem tabliczki zamieniano na krzyże, które również nosiły nazwę pacyfikałów (od pacis, pokój). (via ordo.pallotyni.pl)

OWMR poleca krajowym Konferencjom Episkopatu wybór odpowiedniego znaku dla tego obrzędu „zgodnie z mentalnością i zwyczajami ludów” (nr 82). Episkopat Polski na 331 Zebraniu Plenarnym w dniu 9 marca 2005 roku uchwalił, że „znakiem pokoju jest ukłon w stronę najbliżej stojących uczestników Mszy świętej lub podanie im ręki. Ten gest wykonuje się w milczeniu lub wypowiada słowa:Pokój Pański niech zawsze będzie z tobą albo: Pokój z tobą, na co przyjmujący odpowiada: Amen. Należy jednak zachować jednolitość znaku w danym zgromadzeniu (zob. OWMR 42). Nie wolno używać formuły:Pokój nam wszystkim” (Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu nowego wydania OWMR, nr 33).

W Mszy św. koncelebrowanej zachował się starożytny gest pocałunku pokoju w jego koptyjskiej formie. Koncelebrujący prezbiterzy łapią się nawzajem za łokcie i czynią podwójny lub pojedynczy skłon głową imitujący ucałowanie policzka. Prezbiter, który przekazuje znak pokoju kładzie swe dłonie z góry, a ten który przyjmuje wyciąga je w kierunku przekazującego dłońmi skierowanymi ku górze, w geście przyjęcia.


Na zdjęciu: przekazanie znaku pokoju w formie koptyjskiej właśnie

#gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #religia #kosciol #liturgia #wiara #katolicyzm
Scorpjon - #liturgicznywykop

Zlinczujcie mnie za mój brak dyscypliny w pisaniu. Na...

źródło: comment_qNgWQHeShp9O5phEs5KwCCpRhoAPgfgN.jpg

Pobierz
  • 13
@Scorpjon: warto jeszcze wspomnieć, że przed wprowadzeniem Novus Ordo Missae znak pokoju był przekazywany w nieco inny sposób. Pisze o tym m.in. ks. Maciej Zachara:

"Tradycja liturgiczna zna dwa zasadnicze sposoby przekazywania znaku pokoju, można je umownie nazwać horyzontalnym i wertykalnym. Sposób horyzontalny polega na tym, że wszyscy tam, gdzie się znajdują, przekazują sobie znak pokoju, co podkreśla obecność Chrystusa pośród zgromadzonych. Sposób wertykalny polega natomiast na tym, że celebrans najpierw