Wpis z mikrobloga

Jak mnie #!$%@?ą, bo nie da się tego inaczej nazwać, współczesne pseudofeministki, którym bliżej raczej do mizoandryczek niż faktycznych feministek. Które nie rozumieją, że równość to nie to samo co identyczność i nie zauważają, że kobieta i mężczyzna to mimo wszystko dwie różne płcie, które identyczne nigdy nie będą. I nie będą nigdy identycznie traktowane, choćby nawet spaliły wszystkie staniki świata. I #!$%@? mnie to, że doprowadziły do tego, że teraz normalna kobieta nie może się odezwać ani zwrócić uwagi wtedy kiedy faktycznie jest to konieczne, bo od razu jest traktowana jak głupia feministka, którą powinno się nabić na pal za nienawiść do facetów.


#oswiadczenie #gownowpis #feminizm
  • 18
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: jak zobaczą, że masz inne zdanie niż one to zostaniesz zlinczowana jako zdrajczyni i zmieszana z błotem. One mają nierówno pod sufitem, pozostaje mieć nadzieję, że dopadnie je jakaś plaga.
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: sam fakt, że słowo "feministka" ma tak negatywny wydźwięk to porażka współczesnych kobiet. Nie zapomnę, jak kiedyś mnie KOBIETY zjechały, że jak mogę twierdzić, że lubię zajmować się domem i szczęśliwa rodzina jest wyżej niż kariera, ba, żałuję, że wybranie zajmowania się domem = brak ambicji.
I że dla mnie równość to również to, że mogę taki styl życia wybrać i nie odczuwać potępienia ze strony innych, żyć jak lubię
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: Prawidłowo, nikt nie dał prawa feministkom wypowiadać się w imieniu wszystkich kobiet. Faceci nie są w stanie sobie poradzić z feministkami, bo zostaną okrzynięci opresyjnymi męskimi brutalnymi samcami, to kobiety mające swoje zdanie i rozsądek muszą je stopować.
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: prawda. Jestem feministką i boli mnie to, co niektóre z pań sobą reprezentują. Ostatnio miałam dwie przykre sytuacje:
1. feminaziolki uważają, że seksizm wobec mężczyzn nie istnieje XD
2. na moje przytaknięcie przypuszczeniom jednej z internautek, która w trakcie dyskusji tylko zastanawiała się, dlaczego kobiety, które w dzieciństwie doznały przemocy ze strony mężczyzn, często nieświadomie, wybierają sobie za partnerów kolejnych oprawców, otrzymałam falę hejtu i życzeń żeby mnie ktoś zgwałcił,
  • Odpowiedz
@savanna: o widzisz, to jesteśmy na tej samej stronie! Mam swoją działalność, ale pracuje z domu i nie mam z niej jakichś kokosów, to niebieski znacznie wiecej zarabia. Pracując z domu, siłą rzeczy przy okazji się nim zajmuje (gotowanie, ogarnianie, itd). A ile ja się już nasłuchałam (i naczytałam), ze mam zerowe ambicje i jestem kurą domową. Ok, może jestem, ale to, że stawiam rodzinę i dom wyżej, niż własną karierę
  • Odpowiedz
@scharlottka: o, albo z ustawą antyaborcyjną. Brałam udział w czarnym proteście, bo nie chcę zaostrzenia ustawy, ale też nie zależy mi na jej liberalizacji - akrualnie czuję się ok wiedząc, że aborcja jest legalna w określonych przypadkach i takie mam poglądy. Żadna ze mnie członkini pro-life, ale boli, gdy słyszysz tyle hejtu za to, bo POWINNAM chcieć całkowitego zniesienia zakazu.
I jeszcze jeden kamyczek do ogródka: (na siłę) feminizowanie zawodów. Dostało
  • Odpowiedz
@savanna: akurat feminatywy istniały w języku od dawna, ale zostały skutecznie wyparte w PRLu, dlatego dziś brzmią dziwnie i obco. Jako niedoszła polonistka nie widzę w nich niczego złego, bo są super, ale też nie uważam, że powinno się zmuszać ludzi do ich wymawiania, niech sobie każdy mówi jak mu pasuje, dopóki inna osoba sobie nie życzy inaczej (miałam na studiach profesorkę, która właśnie nie lubiła, gdy się do niej zwracało
  • Odpowiedz