Wpis z mikrobloga

  • 705
Obszar metropolitalny Tokio w porównaniu do Wielkiego Londynu.
Szacuje się, że w obszarze metropolitalnym Tokio mieszka ponad 38 mln ludzi, a jego powierzchnia wynosi około 14 tysięcy km2.

Gdyby odnieść to do naszego kraju to tak jakby wszyscy Polacy mieszkali w lubuskim ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#mapporn #ciekawostki #pewniebylo
Romesh - Obszar metropolitalny Tokio w porównaniu do Wielkiego Londynu.
Szacuje się, ...

źródło: comment_giihHKW8Fb0z3tE7ObqECHOzYxPzGxbL.jpg

Pobierz
  • 28
@Romesh Nie wiem czy umiałbym tam żyć... Z jednej strony o Tokio mówi się, że to bardzo porządne miasto, ale mieszkając nawet we Wrocławiu wystarczy kilkudziesięciominutowy spacer, by znaleźć się na totalnym odludziu w ciszy i spokoju. Tam musi być koszmar, bo w którą stronę nie pójdziwsz cały czas masz miasto... Chyba, że jestem w błędzie i ktoś mnie z niego wyprowadzi?
@Damasweger: w błąd trochę wprowadza mapka, bo "Greater Tokyo Area" to nie są tylko i wyłącznie tereny typowo miejskie, gdzie się szpilki nie da wcisnąć. Wiadomo że jak się za dużymi miastami nie przepada do Tokyo raczej do gustu nie przypadnie, ale normalne dzielnice mieszkalne są spokojne niczym małe miasteczka (bo w sumie de facto Greater Tokyo to zbiór miast i miasteczek), często na wąskich ulicach dominują piesi, ruch samochodowy ograniczony
@Damasweger: Życie i ruch są skoncentrowane wokół stacji kolejowych (kolei podmiejskiej/metra/JRów itp.). Stacje kolejowe są co kilka kilometrów, sklepy, centra handlowe, wszelkie obiekty użyteczności publicznej umieszcza się w pobliżu stacji. Ale wystarczy przejść paręnaście minut piechotą, żeby znaleźć się w rejonie, gdzie ludzi praktycznie nie widać. W centralnej części miasta będą jeszcze jakieś biurowce, ale dalej tylko domy mieszkalne, jakieś parki, świątynie itp. I jest cicho i względnie spokojnie, tym bardziej
Obszar metropolitalny, czyli dosłownie: zbiór wsi, miasteczek i miast, które są na tyle blisko, że ludzie sobie dojeżdżają codziennie do pracy, szkoły, lekarza itd. do Tokio. W Polsce też chcą wprowadzić takie obszary metropolitalne, ale to nie znaczy, że Wrocław będzie kończył się w Oławie, a Warszawa w Radomiu