Wpis z mikrobloga

Wczoraj pisalem, ze #wroclaw WCALE NIE JEST TAKI FAJNY jak sie wielu wydaje.

Dzisiaj uzupelnie to przykladem wrecz podrecznikowych "wygrywow":

Wyobrazcie sobie, ze jako dwudziestokilkulatkowie przeprowadzacie sie do Wroclawia i poznajecie tu swoja przyszla zone.
Macie prace za 3000zl netto (4210zl brutto), wiec we dwoje zarabiacie magiczne 6000zl netto! To daje 1395euro!

Czujecie sie pewnie szczesliwi w swojej milosci (do czasu jak kobieta nie spotka kozaka zarabiajacego 4000zl netto, lub facet babki z wiekszymi balonami, ktora nie wazne ile zarabia) i co wazniejsze w waszym zyciu zawodowym!

6000zl netto we Wroclawiu na pare to przeciez kosmiczne pieniadze!

No to przejdzmy do realiow.

- kopno mieszkania - 380000zl za mieszkanie 50m2 w znosnej lokalizacji. Musicie miec przynajmnie 10% wkladu wlasnego, ale to pomijam. Sprawdzilem koszt rady - najtaniej 2007zl za kredyt na 20 lat.
- utrzymania mieszkania - czynsz + koszty eksploatacyjne - kolejne 500zl miesiecznie
- koszty komorek/internetu/telewizji - 200zl miesiecznie
- koszty jedzenia - 1000zl miesiecznie (przy skromnym budzecie 33zl dziennie na 2 osoby!)
- koszty srodkow czystosci, kosmetykow - 200zl miesiecznie (dziewczyna potrzebuje perfumki, maskary, podklady itp)
- koszty auta - 600zl miesiecznie (wyliczylem wczoraj)
- koszty wyjscia do miasta do kina/knajpy/pizzerii - 400zl miesiecznie (przy skromnym zalozeniu, ze wychodzimy 1 w tygodniu i wydajemy po 50 zl na osobe)

Poki co moi mili jestesmy na poziomie 4900zl...

Macie jakies pytania???

Przeciez ja nawet nie ujalem w tym kosztow zakupu ubran czy butow. A koszty waszego hobby? Elektronika? Gry komputerowe? Ksiazki? Teatr? Basen? Sport? A urlop? Wypad do Portugalii lub magicznej Tajlandii?

To jest najbardziej pesymistyczny post w historii wykopu, bo pokazuje, ze chocbyscie zarabiali dobre 6000zl netto we dwie osoby, to summa sumarum, mozecie niemal gowno oszczedzic i musicie zyc dosc skromnie w tym miescie...

A GDZIE PIENIADZE NA DZIECI?

Niestety kazdy nowo przybyly do drogiego miasta jest na straconej pozycji w porownaniu z autochtonami, ktorzy odziedziczyli po dziadkach czy rodzicach mieszkanie. Sam jestem taka swinia, ze mam 2 mieszkania. Nie zarobilem na nie, po prostu los sprowadzil moich przodkow do Wroclawia w 1946 roku. Odziedzicze takze dom po rodzicach. To samo z moja partnerka.

Konkluzja jest nastepujaca - GDY MYSLICIE O PRZEPROWADZCE, ZROBCIE DLUGOTERMINOWA KALKULACJE, czy przypadkiem zycie w waszym tanszym miescie, z gorzej platna praca nie bedzie dla was bardziej oplacalne.

Post ten jest jak najbardziej aktualny do innych turbomiast Polski jak #gdansk #warszawa #krakow i #poznan

Peace!

#takaprawda #polskiemiasta #pracbaza #emigracja
TadeuszBerza71 - Wczoraj pisalem, ze #wroclaw WCALE NIE JEST TAKI FAJNY jak sie wielu...

źródło: comment_lLTPrDC6Hw0txkKPouqBY1Of0kES6kL7.jpg

Pobierz
  • 69
  • Odpowiedz
@symis: To prawda i tego wszystkim szczerze zycze! Wroclaw jest miastem otwartym, Wroclawianie sa w wiekszosci sympatyczni i nie maja problemu z tym, ze ktos sie tu nie urodzil. Przeciez powinno nam zalezec na tym, zeby budowac silna gospodarke i wspolnote. Nie napisalem tego postu, by was przestraszyc czy calkowicie zniechecic. Chcialbym, zebyscie jednak trzezwo spojrzeli na wasze umiejetnosci i zasoby.
Wiecie, jak wasza dziewczyna jest weterynarzem a wy pracujecie
  • Odpowiedz
@kj5: Tu jeden kolega mowi, ze przesadzam, dajac 500zl miesiecznie na czynsz i koszty eksploatacyjne. Ja uwazam, ze jest to kwota stosunkowo niska. Moi rodzice wynajmuja pewnym dziewczynom mieszkanie z lat 60, gdzie czynsz kosztuje 400zl. W tej kwocie jest ogrzewanie i gaz. Ale do tego trzeba doliczyc koszt zuzycia wody i prad wedle licznikow. Do tego dochodzi kwota za wywoz smieci (a We Wroclawiu jest jedna z najwyzszych w
  • Odpowiedz
@TadeuszBerza71: podaj link do tego wyliczenia kosztów auta. Mam starego trupa po rodzicach i 600zł to wydałem na przegląd i wymiany części eksploatacyjnych przez ostatni rok. Nie wiem co to za auto, na które idzie 7200zł rocznie. Chyba musi walić przebiegi po 100k+, a przecież liczyłeś koszty życia we Wrocławiu.
  • Odpowiedz
@TadeuszBerza71: dlatego Wrocławianie którzy się dorobili i mają trochę oleju w głowie ociekają pod miasto, taka gmina Długołęka ma chyba przyrost 12,8 /100 mieszkańców i w cenie mieszkania w centrum z żulami i szczochami na podwórku kupisz sobie coś z trawniczkiem pod Wrocławiem.
  • Odpowiedz
A parkingi? Coz, chyba nie slyszales o powiekszonej strefie platnego parkowania:


@TadeuszBerza71: nie ma we Wrocławiu jakichś zniżek dla mieszkańców? W Poznaniu dla wszystkich jest normalnie płatna strefa, ale mieszkańcy mogą parkować za dychę miesięcznie.
  • Odpowiedz
@Limonene: Cytat z Gazety Wroclawskiej: "Dziś mieszkańcy strefy płatnego parkowania płacą 100 złotych za każde należące do nich auto. Jeśli rada zaakceptuje projekt prezydenta, za drugi samochód, należący do tej samej osoby, będzie trzeba zapłacić o 50 zł więcej. Jeżeli dziś za dwa auta płacimy 200 złotych rocznie to po zmianach będzie to 250 złotych. Za trzecie i każde kolejne auto zapłacimy 300 złotych rocznie"
  • Odpowiedz
@TadeuszBerza71: cytat z http://www.zdium.wroc.pl:

Abonament typu I – wydawany dla osoby fizycznej zameldowanej na pobyt stały lub czasowy na terenie Strefy Płatnego Parkowania posiadającej pojazd z tytułu własności/współwłasności/umowy leasingu/ umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie, w przypadku umowy kredytu na zakup samochodu.

Abonament obowiązuje na obszarze jednej z dziewięciu podstref, w której zameldowany jest mieszkaniec.

Cena abonamentu I wynosi:

10 zł za miesiąc
  • Odpowiedz
@Limonene: No to teraz zalozmy, ze ktos mieszka 2 kilometry od Rynku i znajdzie sie w nowej strefie platnego parkowania. Ma zarejestrowanego Mitsubishi Alto i placi za swoja strefe 100zl rocznie. Czy dana osoba, parkujac auto na uliczkach wokol Rynku musi placic za parking, czy skoro mieszka w strefie platnego parkowania, ma te miejsca juz oplacone w abonamencie? Pytam, bo nie wiem, a to by sie wydawalo mega oplacalne, zeby
  • Odpowiedz
@prnppp: no jak chcesz oszczędzać, to się znajdą pomysły. Ja wydaje na 2 osoby 900-1200 i uważam że jemy dużo i nie patrzymy na ceny :-)
  • Odpowiedz
@TadeuszBerza71: > Jak sie wychodzi w parze i sie ma 100zl w portfelu, NIE POWINIENES czuc sie przy kasie... Kasa znika blyskawicznie.

@TadeuszBerza71: nawet idąc samemu 100 to takie minimum żeby czuć się bezpiecznym że się dobrze zje i coś się człowiek napije. Nie tylko we Wrocławiu. Wyjście do klubu to 100-150 zł tak minimum. Patrzę z perspektywy gdy mieszkałem w Rzeszowie i ceny również idą w górę.
  • Odpowiedz
@TadeuszBerza71: Wszystko jest kwestią priorytetów. Skoro koniecznie musisz jeździć po mieście autem, jeść cały czas w knajpach i walić browary po 18 zł za sztukę, to nie dziw się, że kasa ci ucieka. Nie robię żadnej z tych rzeczy - ok, czasem jemy na mieście, ale to może z raz w miesiącu maksymalnie, jak jest fajna okazja. Oprócz tego nie żałujemy sobie na jedzenie ani inne przyjemności, stać nas na
  • Odpowiedz
Czy dana osoba, parkujac auto na uliczkach wokol Rynku musi placic za parking, czy skoro mieszka w strefie platnego parkowania, ma te miejsca juz oplacone w abonamencie? Pytam, bo nie wiem, a to by sie wydawalo mega oplacalne, zeby za 10zl miesiecznie moc parkowac wszedzie na Starym Miescie...


@TadeuszBerza71: nie wiem jak jest we Wrocławiu ale w Poznaniu strefa w której mieszkaniec może parkować jest zależna od tego gdzie mieszka.
  • Odpowiedz
@sillygiraffe: Nie wydaje mi sie, zeby w moich wyliczeniach pojawily sie kwestie "zycia ponad stan". Cotygodniowe wyjscie na piwo lub na pizze jest raczej normalne, chyba ze jest sie turbointrowertykiem. Nie bierz sobie do serca tych piw za 18zl, wiem ze to duzo, wiec OSTRZEGAM w swoim poscie, ze zycie w miescie kosztuje duzo. To nie problem, zeby zrobic takie zestawienie, majac 6000zl na pare i pokazac jak zyc oszczednie,
  • Odpowiedz
@TadeuszBerza71: parking kosztuje 100zł rocznie dla mieszkańców. Do tego liczysz ubezpieczenie z AC i w tym samym zdaniu wspominasz o starych studenckich trupach. Kto bierze AC na gruza i kto w ogóle to AC daje? Ja np. za parking nie zapłacę nic, bo mimo, że osiedle jest w strefie to parking jest na terenie spółdzielni i miasto może się w pompkę pocałować. Liczysz też 300zł na paliwo. Jakim cudem ktoś
  • Odpowiedz