Wpis z mikrobloga

- Muszę odwiedzić chorego bratanka - zasępił się doktor Oleg. - Jedziesz ze mną?

Pojechałem. Niemal godzinę pokonywaliśmy piaszczyste zakręty, jadąc cały czas pod górę. Krewny mieszkał wysoko ponad miastem, wyżej nawet, niż ruiny fabryki past do flamastrów i długopisów. Samotna chatka wśród bezkresu łysych gór.

Na miejscu ustaliliśmy, że będzie lepiej, jeśli nie będę przeszkadzać bratankowi. To nic strasznego, prawdopodobnie grypa, ale nie wiadomo, czy nie zaraża. Poza tym szkoda stresować człowieka. Wyszedłem więc przed dom, pogłaskałem osły i kota, a następnie zacząłem schodzić w kierunku miasta. Pół godziny później minęła mnie pędząca karetka.

Słynna "tabletka", czyli ambulans UAZ-452A, to symbol radzieckiej służby zdrowia. A także niedofinansowanej postradzieckiej. Jak tutaj, w górach Kirgistanu. Co się tyczy niedofinansowania: doktor Oleg, lekarz z trzydziestoletnim stażem, zarabia trzynaście tysięcy somów miesięcznie (około siedmiuset złotych). W jego pensję wlicza się dodatek za "specjalne warunki pracy" (służbę w oddalonej od cywilizacji placówce) oraz zwiększony wymiar pracy (łącznie jeden i jedna czwarta etatu).

A co z bratankiem?

- Nic wielkiego się nie stało - uspokajał mnie doktor, gdy dwie godziny później spotkaliśmy się w mieście, na dole. - Trzeba było zrobić parę zastrzyków. Poleży i wyjdzie z tego.

#podrozefilipa -> mój tag

#podroze #mojezdjecie #kirgistan #azja #gory #medycyna #opuszczone
Pobierz ff_91 - - Muszę odwiedzić chorego bratanka - zasępił się doktor Oleg. - Jedziesz ze m...
źródło: comment_qlHSRT0h17iuoG2j5JRt7oNzOPE0phXY.jpg
  • 3