Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?, pierwszy raz spptykam sie z taką sytuacją. Dzieciaki jakiejś wysypki dostał + gorączka, o 12 zjawiliśmy sie w szpitalu. Pierwsze podejrzenia to ospa lub różyczka, czekac na badania. Badania to mierzenie temperatury i ciśnienie. Po 17 sie skapneli, że przebywanie w holu zabawowym z innymi dziecmi jest troszke nie na miejscu jeśli podejrzewana jest ospa. Tak, 5h dziecko mogło zarazac inne dzieci. Od 2h ciagle czekamy na lekarza ale juz w osobnym pomieszczeniu. Kabaret kurła XDDDDDDDDD
#nhs #emigracja #uk
  • 8
@Czelsiak Parę lat temu zadzwonili do mnie ze szkoły żeby przyjechać odebrać osobiście córkę, ponieważ coś jest nie tak (długa historia) W szpitalu byliśmy o 15:00, o północy zdecydowali że dziecko zostaje w szpitalu. Po dziewięciu godzinach ()