Wpis z mikrobloga

  • 73
Pamiętam jak dziś kiedy ojciec kupił nowe e46. Kosztowało nas chyba wtedy 116 tysięcy. Na tamte czasy to był majątek, ale mieliśmy kasę bo sprzedaliśmy spadek po dziadku.

Mirki co to się działo wtedy na wsi.. Pielgrzymki dwa tygodnie przychodziły. Każdy chciał zobaczyć to cudo niemieckiej techniki. Sołtys to nam nawet drogę żwirem wysypał żebyśmy nie musieli jeździć po błocie od domu do szosy. Autko bardzo prestiżowe i reprezentacyjne. 4 razy jako samochód ślubny. Jak w 2004 roku grał u nas Zenek na dożynkach to go stary do remizy przywiózł bo się gdzieś zakopali w lesie i nie mogli trafić xD

Ponad 300 tysięcy przebiegu. Wciąż sprawne i prezentuje się dumnie. Ojciec kupił sobie teraz nową trójkę, ale stara bejca jest cały czas w użytku. Przydaje się jeszcze, jak trzeba po coś podskoczyć do młyna albo podjechać na łąkę i przepalować krowę.

#chwalesie #historiajednejfotografii #bmw #heheszki #motoryzacja
daeun - Pamiętam jak dziś kiedy ojciec kupił nowe e46. Kosztowało nas chyba wtedy 116...

źródło: comment_T8EwlAJSTfKqmbSFV9l23wqBUwZt3cSM.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
Chyba Ty chory jesteś, dzwonili wczoraj z Monachium, i sie pytali ojca czy by nie chciał odsprzedać. Ponoć jakieś tam muzeum jest..


@daeun: Najwcześniejsze E46 były z 1998, takich samochodów jest w Europie kilkaset tysięcy a ty powiadasz, ze do was muzeum z Monachium dzwoniło?
A może odział B z Choroszczy?
Weź ty sprawdź jeszcze raz to połączenie
  • Odpowiedz