Wpis z mikrobloga

@Stary_swider: Jako dzieciak wielu rzeczy zazdrościłam "normalnym" dzieciom. Biegania u-------i po placu zabaw, frytek w woreczku, obżerania się lodami i ciastkami, wypraw na Happy Meala, którego osobiście nigdy nie jadłam.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Magdalie: To co wymieniłaś, budowanie bazy z piasku, rzucanie się błotem, w------l od rodziców za spóźnienie się przyjść do domu na czas to kwintesencja tamtych czasów xD co się stało że cie takie rzeczy ominęły
  • Odpowiedz
@Stary_swider: żadnej z tych rzeczy. Lekcje francuskiego, włoskiego i angielskiego, skrzypce, pianino, kolacja z rodzicami i jakimś tam prezesem z jego rodziną, fois gras i borowiki, jakieś tam kawiory i słodkie ziemniaki, kapłony itd.
Opera, galeria, randka na pokazie mody czy performance itd.
Jak powiedziałam mając lat 15, że poznałam chłopaka który jest mechanikiem samochodowym i idziemy na hot doga z Ikei to mi się zabronili z nim spotykać, a
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Magdalie: Z jednej strony wyrazy spuczucia ( ͡° ͜ʖ ͡°) A z drugiej mam nadzieję że ten cały czas nie poszedł na marne i te wszystkie lekcje się na coś przydały. Jednak dzieciństwa niestety nikt nie zwróci ani się do niego nie cofnie :(
  • Odpowiedz
@Magdalie: Aj tam, marudzisz. Znaczy mnie pewnie też by było głupio, ale nikt by mi nie powiedział, żeby iść i sobie kupić, bo koszt niewielki, a zawsze to jakieś dziecięce marzenie spełnione. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Stary_swider: przydać się przydały. Kasa pozwoliła mi na lepszy start, trzy języki obce ułatwiły naukę kolejnych. Gra na instrumentach pozwoliła na uwrażliwienie i docenienie piękna muzyki klasycznej, ale ominęły mnie takie rzeczy jak Zielone Szkoły, wyjazdy z przyjaciółmi na biwaki (no chyba, że przez "biwak" rozumiesz co najmniej 4* hotel) frytki, biszkopt z truskawkami, happy meale itd itd. Nigdy nie skakałam na skakance, nie bawiłam się w ciuciubabkę, chowanego, nie
  • Odpowiedz