Wpis z mikrobloga

W rekrutacji to albo pracują jakieś niedorozwoje, albo ludzie pracujący na akord, wypełniający normy z excela.

2 tygodnie temu dostałem ofertę, w typowym stylu czyli krótki opis pozycji, za to pełen zachwycania się nad firmą i łechtania mojego ego jakim to jestem super kandydatem. Stanowisko brzmiało nieźle, więc odpisałem, że się zastanowię, ale nigdzie się nie wyprowadzam i interesują mnie jedynie oferty z obecnego miejsca zamieszkania.

Wczoraj typ wysyła kolejna ofertę - kopiuj-wklej poprzedniej, tylko stanowisko inne, co już powoduje, że brzmi to śmiesznie, bo okazuję się być idealnym kandydatem do w pracy w technologiach, z którymi wcześniej nie maiłem do czynienia. A na sam koniec truskawka na torcie: lokalizacja 300km stąd. No brawo, fajnie, że czytacie, co ludzie do was piszą.

#rekrutacja #januszehr
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach