Wpis z mikrobloga

#4x4 #offroad #jeep
Chciałbym pobawić się w bardzo delikatny, turystyczny offroad. Chciałbym kupić auto uniwersalne - którym pojadę jak człowiek po drodze, a i w lekkim błotku pojedzie. Prawie jestem zdecydowany na Grand Cherokee WJ 4.7. Auto raczej seryjne, ewentualnie zaopatrzę się w trapy i założę mu AT, może bardzo delikatny lift, ze 2". Jak taki lift wpływa na właściwości na drodze? Co do napędów - fajnie chyba byłoby mieć LSD. Czy Quadra Drive to najlepszy wybór? Bo w innych opcjach chyba nie było LSD, chociaż już zacząłem się gubić. A może zamiast Jeepa coś innego? Ale chyba w kwocie 15-20k jedynie jeszcze Pajero wchodzi w grę, żeby nie wyglądało w środku jak Polonez i było fajnie wyposażone.
  • 19
quadra drive fajna sprawa, ale cieżko znaleść egzemplarz gdzie to poprawnie działa. Z lsd podobnie. Tarczki mogą być już sciorane i nie będzie tak działać jak powinno.
Lift 2" na podkładkach na czarnym średnio będzie się jeździć.
Wymiana amorków i sprężyn lepsza opcja jeżeli chodzi o prowadzenie ale też droższa.
@rolfik_r1: Osobiście jeżdżę ZJ-tem i myślę że to jedna z lepszych terenówek w tej cenie (ew. WJ który imo jest brzydszy). Z takim budżetem kupisz fajny egzemplarz, ale uważaj na te poniżej 13/14 tyś bo w większości są to straszne śmiecie. Sam mam włożone tylko AT-ki (+trapy w bagażniku) i prawdę mówiąc na rekreacyjnych wyjazdach nie potrzeba nic więcej. Uważaj na napędy oraz skrzynie bo potrafią być niezłą skarbonką. Co do
@rolfik_r1 Mam LR discovery 2 td5 w automacie i sobie chwale. Na codzień pracuje w lesie wiec daje radę, tak samo w trasie na autostradzie. Niektórzy narzekają, że land rovery to awaryjne auta ale jak się dba to jest elegancko. Jak na diesla 2.5 to spalanie ok 11/13 litrów wiec jak na ponad 2 tonowa gablote nie jest źle.
@rolfik_r1: mam wj i takie samo podejście, auto służy mi na codzień, a od czasu do czasu gdzieś wyjadę. Z modów o ile można to tak nazwać to tylko ateki, bez liftu, ale daje radę - tam gdzie inni walą na pałe wystarczy pomyśleć i tak samo można spokojnie przejechać. Z silników to jedyny słuszny 4.7, mi spala ~22 litrów gazu.
@rolfik_r1: WJ jest awaryjny, skrzynia słabej jakości, ale dosyć komfortowy. Jak zrobisz lift na cebuli to tylko zepsujesz, możesz utwardzić auto, pogarszasz kąty przeniesienia napędu, większe naprężenia itd. Jak masz budżet ograniczony, to nie baw się w ogóle w lift, bo to niewiele zmieni, wstawisz raptem 1 cal większe opony - różnica pod gruchą ~1,5 cm... Jak chcesz koniecznie automat, to właściwie stać Cię tylko na jeepa, Toyota poza budżetem, suzuki
@lew_archer: w 20 się spokojnie zmieści w na prawdę fajnym stanie. A plus jest taki, że ten samochód będzie tylko się robił droższy, jak będzie zadbany. Kupiłem XJ'ta pół roku temu za 20k z potwierdzonym przebiegiem poniżej 200k. Porównując do innych Jeepów jest zdecydowanie mniej grubych rzeczy, które się będą sypać jak się go nie upala i nie topi. Zmieniam na Patrola niebawem, bo zacząłem upalać i topić i trochę szkoda.
@swlabr: 20k za XJota to dla mnie zdecydowanie za duzo.

Sam szukam XJ jako drugiego samochodu, ma służyć głownie do upalania, może go czasami przytopię, a może wpadnie mi do głowy spakować się do niego z żona i jechać w dzikie nieznane. Po przeglądzie rynku jestem totalnie zaskoczony, pierwotny moj plan to bylo kupno seryjnego XJ i motanie samemu. Teraz widzę że będzie to raczej szukanie jak najmniej popsutego XJ w
Dla Ciebie być może tak, jak chcesz upalać, to się nie dziwię, też bym szukał takiego za 12-15 MAX. Problem jest tylko taki, że jak jeep był jeżdżony w terenie to często będzie to trup. Kupienie serii to też średni plan. Solidne liftowanie XJ'ta jest bardzo drogie, dużo części trzeba wymieniać, wcale nie są tanie, a potem i tak jak wsadzisz 33 cale i simexy, to się ukręca wszystko w napędzie, bo
@lew_archer: technicznie trup. Podłużnice łatwo sprawdzić, budę też. Z resztą różnie bywa. A że się sypie, to wiem po sobie, sypie się co wyjazd coś, mosty w stanie wątpliwym, półosie, tuleje mostów i zawiechy, swożnie, krzyżaki wału, amory ciekną, uszczelniacze wałów, piasty 2x, hamulce już drugi raz itd. Wszystko co wymieniłem udało mi się zepsuć, albo jest już w stanie agonalnym. Chyba, że ktoś na prawdę za każdym razem naprawia jak
@lew_archer: celuję w krótkiego y60 ze swapem na 3.0 bmw, wcale nie waży tak dużo więcej niż XJ z programi, stalowymi zderzakami, butlą itd. Wad wiele nie ma poza ceną. A manualną skrzynię już wolę, automat zaczął mnie dość istotnie denerwować w terenie na zjazdach i w błocie przy próbach ruszania przód-tył. XJ zajebiście jeździ pod górkę i relatywnie mało się topi, ale brakuje mocno prześwitu niestety, tył się tak umiarkowanie
@swlabr: zj/xj odpada. Na codzień będzie tym jeździć żona, wiec musi jakotako wyglądać. Generalnie chce zrobić głównie turystyka/wyprawowke. Zapakować żonę, młodego, uzbroić w namiot dachowy i jechać do Norwegii czy innej Portugalii. Wiec musi mieć komfortowe warunki w środku. WJ może i bardziej awaryjny, ale z drugiej strony to ma być turystyk. Bez konkretnego upalania czy topienia. Fakt, czasem pewnie #!$%@? się nim w jakieś większe błoto i będę szarpać kinetykiem,
kwestia gustu, ale dla mnie WJ jest paskudny po prostu;] A jeżdżenie na wyprawę WJ'tem w automacie to sport ekstremalny jak dla mnie. Przecież to się sypie jak ruski czołg, jedna z najbardziej awaryjnych terenówek w historii chyba. Przy takim założeniu 20 klocków nie starczy Ci na dobry egzemplarz. A jak już się upierasz, to bierz 4.0 i zrób swap skrzyni na AW4 (to nie jest jakiś problem - popularna opcja). Przynajmniej