Wpis z mikrobloga

#ludziektorzy nie rozumieją ze nie mam czasu dla nich. "Hej spotkasz się?" "nie, uczę się" "co Ty w weekend będziesz się uczyć?" . Odmawiam to strzelają focha. Jak dzieci.

A potem ja zarabiam jakiś całkiem spoko hajs, a oni siedzą na kasie w Biedrze.

I spoko, mam w dupie kto co robi w życiu. Kazdy jest szczesliwy inaczej. Ale #!$%@? niech mi nie przeszkadzają w moich sprawach, bo mi szkodzą zwyczajnie.

To są ci słynni toksyczni ludzie? Da się z nimi jakoś dogadać? Czy urywać kontakty? #gownoprzemyslenia #gownowpis #wysrywy
  • 14
  • Odpowiedz
@marilyn92: jak dla mnie to Ty tu brzmisz toksycznie, skoro się z nimi nei spotykasz to skąd w ogole wiesz jacy są xd I skoro niby się obrażają to znaczy, że nie umiesz grzecznie odmówić.
  • Odpowiedz
@kiszczak: wątpię, jak nie jest aspołeczny to sobie znajdzie na pewnym etapie życia znajomych z którymi będzie miał wspólny temat do rozmów. @marilyn92 tak tacy ludzie są toksyczni bo już teraz nie ogarniają tego co ważne, a co dopiero za 5 lat, sam wiem jak to wygląd z perspektywy 7 lat temu, życie studenckie, a teraz dorosłość. Praca/dom/auto/rodzina , każdy przed każdym wśród starych znajomych chce udowodnić, że to ja mam
  • Odpowiedz
@leynamur A ja mam grupę znajomych, którzy sobie nie zazdroszczą tylko się wspierają (np. wzajemnie pomagając przy remontach). Za dzieciaka bawiliśmy się wspólnie, a teraz wspólnie bawią się nasze dzieci. Masz rację- z łatwością można znaleźć sezonowych znajomych, jednak na przyjaźń pracuje się całe życie.
  • Odpowiedz
@bartez_94: dooobra, juz nie płacz. Zauważyłam ze na wypoku wystarczy wspomnieć o kasie - w jakimkolwiek kontekście - i zaraz pojawia się ból.

@kiszczak nie nie będzie ;)

@ramionko: znamy sie kupe lat xD Tylko w pewnym momencie ludzie dorastają, priorytety się zmieniają i np. część znajomych potrafi zrozumieć gdy mówię "mam sesje kolego, muszę #!$%@?ć" i nie mają z tym problemu. A część ma to tak jakby we #!$%@?.
  • Odpowiedz
@leynamur: btw. chyba jesteśmy w podobnym wieku ( ͡° ͜ʖ ͡°) tylko moje studia niestety nadal się ciągną. Dwa urlopy dziekańskie, ze względu na chorą mamę, którą się opiekowałam dwa lata. Teraz mam 27 lat i staram się nadrobić, póki jest jeszcze czas.
  • Odpowiedz